(RBC/Unian/TASS/Wojciech Jakóbik)
Gazprom przedstawił nowe wyliczenia na temat długu ukraińskiego Naftogazu. W jego mniemaniu firma zalega na kwotę 8 mld 197 mln dolarów. Poinformował o tym dyrektor Aleksiej Miller podczas European Business Congress w Belgradzie.
– Mamy porozumienie z 1 listopada 2014 roku (pakiet zimowy wynegocjowany przy udziale Komisji Europejskiej – przyp. Red.) które zakłada odroczenie kar za niespełnianie wymogów klauzuli take or pay przez pięć miesięcy. Mimo to za okres od stycznia do października 2014 roku Gazprom musi wyznaczyć kary zgodnie z kontraktem – podał Rosjanin. Dodał, że Naftogaz otrzyma dziś informację na ten temat.
Miller wyliczył też, że cały dług Ukraińców względem Gazpromu to więcej niż 29 mld dolarów. Metoda jego wyliczania jest kwestionowana przez Naftogaz.
– Dzisiaj jest to 29 mld 477 mln dolarów. Z tego 2 mld 604 mln to dług za dostawy w latach 2013 i 2014 plus odsetki. 200 mln dolarów to dostawy do południowo-wschodniej Ukrainy, za które Naftogaz nie chciał płacić. Reszta to kary z tytułu klauzuli take or pay za lata 2012, 2013 i 2014 – sumował Miller. Take or pay to klauzula wymuszająca na odbiorcy zakup minimalnej ilości gazu pod groźbą kary. Dostawca jest jednocześnie zobowiązany do dostarczenia minimalnego wolumenu.
Wcześniej Rosjanie szacowali ten dług na 23 mld dolarów. Dane na temat wyliczeń otrzyma także sąd arbitrażowy w Sztokholmie gdzie Gazprom i Naftogaz złożyły pozwy w sprawie wzajemnych roszczeń finansowych. Naftogaz domaga się w sumie 16 mld dolarów od Rosjan.
Komisja antymonopolowa Ukrainy prowadzi analogiczne do śledztwa Komisji Europejskiej postępowanie w sprawie nadużycia pozycji monopolisty przez Gazprom. Firma jest oskarżona o blokowanie wolnego przepływu gazu, nieuczciwe ceny i nieuprawniony wpływ na infrastrukturę. Podczas konferencji w Belgradzie Aleksiej Miller wyraził przekonanie, że kary z tego tytułu „będą bardzo małe, o ile będą w ogóle”.