AlertEnergetykaGaz.InfrastrukturaOnetOZEŚrodowiskoWykop

Po dwóch latach wojny fundacja „klimatyczna do ochrony Nord Stream 2 może zostać w końcu rozwiązana

Wyciek gazu z Nord Stream 1 i 2. Fot. Forsvaret.

Wyciek gazu z Nord Stream 1 i 2. Fot. Forsvaret.

Po okresie wielomiesięcznych poszukiwań, przewodnicząca parlamentu landu Meklemburgia Birgit Hesse (SPD) znalazła specjalnego komisarza, który zajmie się rozwiązaniem kontrowersyjnej Fundacji Klimatycznej (niem. Stiftung Klimaschutz), która pomogła ochronić Nord Stream 2 przed amerykańskimi sankcjami.

W sierpniu niemiecki Welt am Sonntag informował o wielkim zastrzyku finansowym dla fundacji od rosyjskiego Gazpromu. Niemiecki dziennik podał, że organizacja otrzymała łącznie 192 milionów euro od spółki zależnej Gazpromu – Nord Stream 2 AG.

Samorząd Hesji (środkowe Niemcy) powołała prawnika Andreasa Urbana na komisarza, który otrzymał od parlamentu krajowego zlecenie zbadania, czy i w jaki sposób można rozwiązać Fundację Ochrony Klimatu. – Urban jest ekspertem w dziedzinie prawa spółek i fundacji i od lat zajmuje się rozwiązaniami sądowymi i pozasądowymi w tej dziedzinie – podaje publiczna stacja radiowo-telefoniczna Norddeutscher Rundfunk (NDR).

Fundacja Klimatyczna, która jest odpowiedzialna za ukończenie budowy Nord Stream 2 przy obejściu amerykańskich sankcji miała zostać rozwiązana po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. – Parlament landowy zdecydował, że fundacja, która była w dużej mierze finansowana przez Rosję, powinna zostać rozwiązana.

Kilka miesięcy później, minister spraw wewnętrznych Christian Pegel (SPD) ogłosił rozwiązanie za nieudane i ostrzegł przed sporami prawnymi. Stało się tak, ponieważ zarząd fundacji i były minister Erwin Sellering (SPD) wielokrotnie sprzeciwiali się jej likwidacji, zgłaszając zastrzeżenia prawne – pisze NDR.

Należy wspomnieć, że rząd Meklemburgii Pomorza Przedniego (północno-wschodnie Niemcy) powołał Fundację Klimatyczną na rzecz współpracy z Rosją. Z jednej strony organizacja miała dbać i promować ochronę klimatu, a z drugiej strony budowała gazociąg Nord Stream 2, który zwiększył zależność Niemiec od importu rosyjskich surowców energetycznych. Po inwazji na Ukrainie we wrześniu 2022 roku doszło do sabotażu Nord Stream 1 i 2, który uniemożliwił wykorzystanie dalsze gazociągu, a także zaostrzył kryzys energetyczny.

SVZ / NDR / Aleksandra Fedorska

Tepper: Gazprom miał zarabiać krocie dzięki niemieckiej wizji polityki klimatycznej na wodorze


Powiązane artykuły

Brakuje miedzi dla OZE i przemysłu, a obecne plany są nierealne

Amerykańscy geolodzy ostrzegają: bez miedzi nie będzie ani zielonej energii, ani postępu technologicznego. Tymczasem planów wydobycia nie da się zrealizować...

USA na rozdrożu zielonej polityki. Energetyczny zwrot czy krok wstecz?

W przyjętej przez Izbę Reprezentantów USA ustawie budżetowej zniesiono kluczowe ulgi podatkowe dla sektora energii słonecznej. Przedstawiciele branży twierdzą, że...

Przyszłość branży wiatrakowej w cieniu antykorupcyjnego parasola

Ustawa, która ma zliberalizować przepisy dotyczące inwestycji w lądowe farmy wiatrowe zostanie zawetowana – grożą posłowie opozycji. Stanie się tak,...

Udostępnij:

Facebook X X X