USA wyprzedziły Państwo Środka w rywalizacji o niemieckie inwestycje. Koncerny z Niemczech w ubiegłym roku zainwestowały w Stanach Zjednoczonych 15,7 mld dolarów, a w 2022 roku było to 8,2 mld dolarów. Natomiast dotychczasowy kraj marzeń niemieckich inwestycji, Chiny, pozyskały inwestycje o wartości zaledwie 5,9 mld dolarów – podaje Financial Times.
Od wielu lat europejskie firmy inwestowały setki miliardów dolarów w swoje zakłady w Chinach. Jednak wybuch pandemii koronawirusa, który spowodował falę lockdownów i wielką nieprzewidywalność polityczną Pekinu spowodował, że zachodnie koncerny zaczęły wycofywać się z Państwa Środka do krajów, które są bardziej przewidywalne. Obecnie okazuje się, że w inwestycjach zagranicznych niemieckich firm rolę Chin przejęły Stany Zjednoczone.
Financial Times podaje, że w 2023 roku niemieckie firmy ogłosiły 185 projektów kapitałowych w USA, z czego 73 dotyczyły sektora produkcyjnego. Największym projektem była inwestycja o wartości 2 mld dolarów dokonana przez koncern motoryzacyjny Volkswagena Scout Motors, który w Columbii w Karolinie Południowej otworzył fabrykę samochodów elektrycznych.
Należy wspomnieć, że w sierpniu 2022 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden podpisał ustawę Inflation Reduction Act (IRA). Ustawa gwarantuje hojne subsydia dla firm w łącznej wysokości 400 mld dolarów, które chcą rozwijać nowe, zeroemisyjne rozwiązania. Wspiera też badania i rozwój w obszarze neutralnych klimatycznie technologii. IRA w efekcie stała się amerykańskim „wabikiem” na zeroemisyjne inwestycje z europejskich firm.
Financial Times / Aleksandra Fedorska
Perzyński: Niemcy chcą zmniejszyć, ale nie porzucić zależność od Chin przy okazji chroniąc klimat