Według informacji Dziennika Gazety Prawnej (DGP), nowy rząd może dążyć do współpracy z Francją przy budowie drugiej elektrowni jądrowej w Polsce.
Dziennik Gazeta Prawna podaje, że partnerem Polski przy projekcie drugiej elektrowni jądrowej może być francuski koncern energetyczny EDF. – Jest wola polityczna, by powierzyć im ten projekt – powiedziała osoba z kierownictwa jednego z urzędów, cytowana przez DGP.
Electricite de France (EDF) to jeden z liderów energetyki jądrowej w Europie, operujący łącznie 69 reaktorami i zatrudniający około 50 tys. osób. Francuzi byli jednym z trzech kandydatów (obok USA i Korei Południowej) do budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, ale Polacy postawili wówczas na technologię amerykańską. Efektem tej współpracy ma być rozpoczęcie budowy w 2026 roku w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino i trzy tamtejsze reaktory AP1000 z pierwszym w 2033 roku.
Gazeta wspomina również o projekcie publiczno-prywatnym w Pątnowie (dzielnica Konina), gdzie ma powstać kolejna elektrownia jądrowa dzięki współpracy Zygmunta Solorza (ZE PAK), Polskiej Grupy Energetycznej i koreańskiego KHNP. W debacie publicznej pojawiały się głosy, iż nowy rząd może nie chcieć kontynuować przedsięwzięcia. – Donald Tusk może szukać porozumienia z Zygmuntem Solorzem w sprawie Pątnowa – czytamy jednak w DGP. Według zapowiedzi, w dzielnicy Konina miałaby powstać elektrownia z dwoma reaktorami APR1400 o łącznej mocy 2,8 GW.
Dziennik Gazeta Prawna / Jędrzej Stachura
Ekolodzy twierdzą, że atom na Pomorzu może być łatwym celem ataku