Spółka Steag złożyła odwołanie od decyzji w sprawie powrotu do rezerwy sieciowej dla swoich elektrowni węglowych, którą podjęła Federalna Agencja Sieci (Bundesnetzagentur).
Steag została zobowiązana do utrzymania pięciu bloków opalanych węglem kamiennym o łącznej mocy 2,5 GW, które tymczasowo przywróciły do normalnej produkcji podczas kryzysu energetycznego, w stanie gotowości w ramach rezerwy sieciowej.
– Jeśli ta decyzja zostanie utrzymana w mocy, mówimy tu o prawie 13-letniej rezerwie w przypadku Bexbach i Weiher. Rezerwa sieciowa nie jest przewidziana na tak długi okres czasu. W rezerwie sieciowej jesteśmy daleko od odpowiedniego wynagrodzenia. My musimy być w stanie zarabiać na tych elektrowniach. Tylko gdy generują one zyski, będziemy w stanie inwestować. Inaczej jest to niemożliwe – powiedział Andreas Reichel, prezes Steag.
Z powodu decyzji Bundesnetzagentur całkowita moc elektrowni na węgiel brunatny spadła w Niemczech z 17,8 GW do 14,6 GW na koniec zeszłego miesiąca, a węgla kamiennego z 17,5 GW do 12,1 GW.
Montel / Aleksandra Fedorska
Działacze prośrodowiskowi chcą odtajnienia przez PGE informacji o Kopalni Turów