icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wsparcie z bonu energetycznego musi być dwukrotnie wyższe

Dr Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych ocenił, że zaproponowane wsparcie w ramach bonu energetycznego jest za niskie i powinno zostać podwojone. Ekspert podkreślił, że dopłaty dla ludzi są ważniejsze niż dopłaty dla spółek energetycznych.

Sejm niedawno uchwalił ustawę o osłonach dla odbiorców energii i bonie energetycznym. Jednak Sokołowski wskazał, że zaproponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska progi finansowe są niewystarczające, zwłaszcza w kontekście rosnących cen energii, gazu i ciepła systemowego.

– Jeżeli weźmiemy przeciętne wydatki na energię wśród beneficjentów bonu, to rzeczywiście wsparcie będzie w stanie pokryć zapowiadane wzrosty cen energii, ale w ustawie przewidziany jest też wzrost ceny gazu i ciepła systemowego. Jeśli to wszystko weźmiemy pod uwagę – to zaproponowane przez ministerstwo wsparcie jest zdecydowanie za niskie i powinno być dwukrotnie wyższe dla wszystkich beneficjentów bonu – stwierdził Sokołowski.

Podwojenie wsparcia objęłoby 3,5 miliona gospodarstw domowych i zwiększyłoby koszt pomocy do 3 miliardów złotych, co jest wciąż mniej niż wsparcie dla spółek energetycznych. Ekspert zaznaczył, że transformacja energetyczna powinna być realizowana z dodatkami osłonowymi, aby nie obciążać osób w trudnej sytuacji materialnej.

Sokołowski podkreślił również, że należy dążyć do zwiększenia kwoty wsparcia dla osób używających prądu do ogrzewania.

– Dobrze by było, aby ministerstwo przedstawiło, w jaki sposób została obliczona ta wartość i ilu będzie beneficjentów, oraz czy rzeczywiście dwukrotne zwiększenie wsparcia będzie wystarczające – dodał.

Ekspert zauważył, że Polska będzie największym beneficjentem Funduszu Klimatycznego, który zacznie działać od 2026 roku. Fundusz ma zabezpieczyć osoby w trudnej sytuacji finansowej przed kosztami energii wynikającymi z transformacji.

– Tak długo, jak będzie występowało w Polsce ubóstwo energetyczne, tak długo będą potrzebne transfery, by wspierać gospodarstwa domowe, które nie są w stanie opłacać swoich rachunków. Należy traktować takie mechanizmy, jako formę wyrównywania nierówności społecznych – podkreślił Sokołowski.

Podczas pierwszego czytania projektu w komisji odrzucono poprawki zakładające podwojenie wysokości bonu oraz podniesienie progów dochodowych uprawniających do jego otrzymania w pełnej wysokości.

Polska Agencja Prasowa / Mateusz Gibała

Dr Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych ocenił, że zaproponowane wsparcie w ramach bonu energetycznego jest za niskie i powinno zostać podwojone. Ekspert podkreślił, że dopłaty dla ludzi są ważniejsze niż dopłaty dla spółek energetycznych.

Sejm niedawno uchwalił ustawę o osłonach dla odbiorców energii i bonie energetycznym. Jednak Sokołowski wskazał, że zaproponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska progi finansowe są niewystarczające, zwłaszcza w kontekście rosnących cen energii, gazu i ciepła systemowego.

– Jeżeli weźmiemy przeciętne wydatki na energię wśród beneficjentów bonu, to rzeczywiście wsparcie będzie w stanie pokryć zapowiadane wzrosty cen energii, ale w ustawie przewidziany jest też wzrost ceny gazu i ciepła systemowego. Jeśli to wszystko weźmiemy pod uwagę – to zaproponowane przez ministerstwo wsparcie jest zdecydowanie za niskie i powinno być dwukrotnie wyższe dla wszystkich beneficjentów bonu – stwierdził Sokołowski.

Podwojenie wsparcia objęłoby 3,5 miliona gospodarstw domowych i zwiększyłoby koszt pomocy do 3 miliardów złotych, co jest wciąż mniej niż wsparcie dla spółek energetycznych. Ekspert zaznaczył, że transformacja energetyczna powinna być realizowana z dodatkami osłonowymi, aby nie obciążać osób w trudnej sytuacji materialnej.

Sokołowski podkreślił również, że należy dążyć do zwiększenia kwoty wsparcia dla osób używających prądu do ogrzewania.

– Dobrze by było, aby ministerstwo przedstawiło, w jaki sposób została obliczona ta wartość i ilu będzie beneficjentów, oraz czy rzeczywiście dwukrotne zwiększenie wsparcia będzie wystarczające – dodał.

Ekspert zauważył, że Polska będzie największym beneficjentem Funduszu Klimatycznego, który zacznie działać od 2026 roku. Fundusz ma zabezpieczyć osoby w trudnej sytuacji finansowej przed kosztami energii wynikającymi z transformacji.

– Tak długo, jak będzie występowało w Polsce ubóstwo energetyczne, tak długo będą potrzebne transfery, by wspierać gospodarstwa domowe, które nie są w stanie opłacać swoich rachunków. Należy traktować takie mechanizmy, jako formę wyrównywania nierówności społecznych – podkreślił Sokołowski.

Podczas pierwszego czytania projektu w komisji odrzucono poprawki zakładające podwojenie wysokości bonu oraz podniesienie progów dochodowych uprawniających do jego otrzymania w pełnej wysokości.

Polska Agencja Prasowa / Mateusz Gibała

Najnowsze artykuły