Arbitraż uznał rację niemieckiego Unipera znanego z projektu Nord Stream 2 i oczekuje, że Gazprom zapłaci 13 mld euro rekompensaty za przerwę dostaw gazu w czasie kryzysu energetycznego. Rosjanie nie uznają jednak takich wyroków. Mimo to Niemcy mogą teraz zerwać kontrakt.
Uniper ogłosił 12 czerwca wynik arbitrażu i na jego podstawie postanowił zerwać kontrakty długoterminowe z Gazpromem. Arbitraż na to pozwala i narzuca na Rosjan obowiązek zapłaty 13 mld euro rekompensaty za przerwę dostaw gazu w 2022 roku. Kontrakty Unipera zawierały wzmianki o arbitrażu w Sztokholmie.
Mimo to sąd rosyjski w Petersburgu zakazał Gazpromowi rozstrzygania sporów o warunki dostaw gazu poza jurysdykcją Rosji. To działanie wbrew zapisom kontraktowym. Wyrok arbitrażu daje jednak podstawę do zerwania kontraktów Uniperu, z których część obowiązywała do połowy lat trzydziestych XXI wieku. To precedens, który może być wykorzystany w kolejnych arbitrażach w Europie.
Uniper to niemiecka spółka gazowa i partner finansowy projektu gazociągu Nord Stream 2. Odcięcie go od gazu z Rosji wywołało konieczność dofinansowania go przez państwo niemieckie kwotą 8 mld euro w celu uniknięcia upadłości w dobie rekordowych cen gazu wywołanych kryzysem energetycznym podsycanym przez Gazprom. Ten koncern ograniczał dostawy na rynek europejski przed inwazją Rosji na Ukrainie i po niej, w tym zatrzymując dostawy przez Gazociąg Jamalski i Nord Stream 1 w 2022 roku.
Reuters / Wojciech Jakóbik