(Cedigaz/Wojciech Jakóbik)
Według organizacji Cedigaz import LNG do Europy w pierwszej połowie 2015 roku wzrósł o 27,8 procent w porównaniu do analogicznego okresu w zeszłym roku.
Wyniósł on 15,9 mln ton. W pierwszym półroczu zeszłego roku było to 12,4 mln ton. Wzrost był obserwowany głównie w Belgii, Holandii i Wielkiej Brytanii. Spadek zanotowały Francja i Hiszpania. Największa część wzrostu przypada na pierwszy kwartał tego roku. Cedigaz przewiduje, że całoroczny wskaźnik nie będzie już tak imponującym wzrostem.
Spada ilość przeładunków w Europie, z 3,26 mln ton w pierwszej połowie 2014 roku do 1,67 mln ton przeładowanych w minionym półroczu tego roku. Stąd bierze się spadek importu w Hiszpanii, która przoduje w przeładunkach odpowiadając za 65 procent transakcji tego typu na kontynencie. Ilość przeładunków w tym kraju spadła z 2,08 do 0,59 mln ton czyli o 71,7 procent.
Cedigaz tłumaczy ten spadek spadkiem cen w Azji zmniejszającym różnice cen między tamtejszym rynkiem, a europejskim. W pierwszej połowie zeszłego roku różnica wynosiła średnio 7,4 dolarów za mmbtu a w minionej połowie 2015 roku już tylko 0,77 dolarów. Koszty przeładunku w Europie i słania gazu dalej do Azji są zbyt wysokie, by było to obecnie opłacalne.
O zwrocie LNG do Europy i szansach z nim związanych można przeczytać więcej w komentarzu BiznesAlert.pl.