Minister klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska poinformowała, że spółki energetyczne, które wystawiły rachunki oparte na prognozach nieuwzględniających ustawowych regulacji, mają je skorygować.
Spółki energetyczne, które wystawiły rachunki oparte na prognozach nieuwzględniających ustawowych regulacji, mają te rachunki skorygować – zapowiedziała ministra klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska, cytowana przez Polską Agencję Prasową (PAP).
– Jest wiele przekłamań wokół tego tematu i ludzie spodziewają się nawet 100-procentowych podwyżek. Nieprawda. Maksymalna podwyżka jaką możemy otrzymać to, według naszych obliczeń, ok. 26 procent – zapewniła minister.
– Wiem, że spółki energetyczne rozsyłały teraz prognozy i w nich nie były uwzględnione nowe regulacje, bo prezydent bardzo późno podpisał ustawę – tłumaczyła. Dodała, że prognozy nie są rachunkami. – Jeżeli ktoś dostaje rachunki oparte o prognozę, musi dostać skorygowanie. Jeżeli go nie dostanie, może zwrócić się do spółki energetycznej, która dostarcza mu prąd, żeby ten rachunek został skorygowany – powiedziała Henning-Kloska.
– Klienci spółek energetycznych mogą bezpośrednio zwrócić się do spółek o skorygowanie rachunków, lub poczekać, aż spółki zrobią to same. Można również zapłacić zawyżony rachunek, a wówczas nadpłata zostanie uwzględniona przy opłacaniu następnego rachunku. Maksymalna cena za 1 mwh dla gospodarstwa domowego powinna wynosić maksymalnie 500 zł – tłumaczyła minister.
Siódmego czerwca 2024 roku prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o bonie energetycznym i zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego.
Polska Agencja Prasowa / Jędrzej Stachura
Koszty pracy i ceny energii. To główne bariery rozwoju polskich firm