EnergetykaGaz.Wszystko

Krzyczkowski: UE buduje strategię gazową

Tankowiec LNG Coral Energy. Fot. Wikimedia Commons

Tankowiec LNG Coral Energy. Fot. Wikimedia Commons

KOMENTARZ

Wojciech Krzyczkowski

WysokieNapiecie.pl

Dzięki ostatnim zmiano na światowym rynku LNG, import skroplonego gazu może stać się konkurencyjny cenowo i być trwałym elementem dywersyfikacji źródeł dostaw do UE – stwierdziła Komisja Europejska, rozpoczynając konsultacje długoterminowej strategii wobec LNG. Komisja obiecuje, że dokument będzie gotowy na początku 2016 r.

Międzynarodowy rynek LNG staje się coraz głębszy, bardziej płynny i zintegrowany, coraz bardziej przypomina dojrzałe rynki towarowe jak np. ropy naftowej, w najbliższych latach na rynek wejdą nowi dostawcy dużych ilości LNG, z USA i Australią na czele – oceniła KE.

Komisja skonstatowała też, że ilość surowca, jaka napłynie do Europy będzie przede wszystkim zależała od jego cen, wskazuje jednocześnie na przykłady świadczące, że mogą być to ceny konkurencyjne w stosunku do cen gazu, sprowadzanego rurociągami. W tym kontekście wymienia się przykłady Wielkiej Brytanii i Hiszpanii, gdzie LNG konkuruje już z importem przez gazociągi, odpowiednio z Norwegii i Algierii. Komisja założyła jednak, ze z opcji dostępu do LNG powinni korzystać wszyscy członkowie Unii, a to wymaga likwidacji pewnych barier, które wstępnie zidentyfikowano.

Dalekie od optymalnego wykorzystanie terminali LNG na Zachodzie

Zdolność importu gazu do UE poprzez gazociągi wynosi 490 mld. m sześc., a w formie LNG – 197 mld m sześc. Teoretycznie powinno to wystarczyć do pokrycia całości prognozowanego do roku 2040 zapotrzebowania na gaz. Jednak w 2013 r. możliwości importu LNG wykorzystano zaledwie jednej czwartej, sprowadzając jedynie 45 mld m sześc., przede wszystkim z Kataru, Algierii i Nigerii. W rzeczywistości LNG przypłynęło znacznie więcej, ale gaz został natychmiast reeksportowany na rynki z lepszymi cenami. Np. Hiszpania w zeszłym roku dzięki temu procederowi na krótko prześcignęła w eksporcie gazu Norwegię!

Co więcej, o ile Hiszpania i Portugalia w połowie zaspokajają swoje potrzeby importem skroplonego gazu, to w przypadku Holandii – eksploatującej duży terminal w Rotterdamie – jest to zaledwie 3 proc.

Komisja wyciągnęła więc oczywisty wniosek, że działające w zachodniej części UE terminale LNG nie są wykorzystywane w sposób optymalny, bo zajmują się reeksportem gazu, a tymczasem wiele państw Unii, zwłaszcza w Europie Środkowo-Wchodniej w ogóle nie ma dostępu do LNG.

Co wskazuje KE jako jedną z przyczyn tego stanu ? o tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

 


Powiązane artykuły

Europa dwóch prędkości w energetyce. Węgry-Słowacja kontra reszta

Węgry pozostają największym importerem rosyjskiego gazu w UE i sprzeciwiają się unijnym planom odejścia od rosyjskich surowców do 2028 roku....
tankowiec VILAMOURA, zdjęcie: vesselfinder.com

Tankowiec z milionem baryłek ropy eksplodował u wybrzeży Libii

Tankowiec Vilamoura, który przewoził milion baryłek ropy i wcześniej zawijał do rosyjskich portów, eksplodował u wybrzeży Libii. To kolejny z...
Gazprom. Źródło: Flickr

Plan Putina na ratowanie gospodarki: zabrać innym, dać Gazpromowi

Rosyjski koncern, obłożony zachodnimi sankcjami, doświadcza strat finansowych. W 2023 roku poniósł pierwszą roczną stratę od 20 lat, zdaniem ekspertów...

Udostępnij:

Facebook X X X