icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rosja chce uniezależnić Krym od Ukrainy

(RIA Novosti/BiznesAlert.pl/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

W wypowiedzi dla agencji RIA Novosti przedstawiciel spółki Czernomorneftegaz stwierdził, że do końca 2016 roku planuje ona modernizację znajdującego się na Półwyspie krymskim, podziemnego magazynu gazu Glebowskoje.

– Myślę, że zakończymy prace do końca 2016 roku. Wówczas jego pojemność wzrośnie dwukrotnie. Obecnie wynosi ona 1,6 mld m3 a po modernizacji 3 mld m3 – powiedział rozmówca agencji.

Odmówił on podania dokładnej kwoty inwestycji wyrażając jedynie nadzieję, że wyniesie ona poniżej 6 mld rubli zaplanowanych w ramach federalnego programu dotyczącego rozwoju Krymu.

Czernomorneftegaz to ukraińska spółka gazowa z Krymu, która została znacjonalizowana przez Rosjan po bezprawnej aneksji Półwyspu. Została potem przekazana rosyjskiemu Gazpromowi. Ze względu na odcięcie od kontynentalnej Ukrainy ma problemy z dostawami kluczowych produktów.

Jak informował 13 lipca BiznesAlert.pl  zdaniem spółki istnieje poważne zagrożenie dla przygotowań półwyspu do zbliżającego się sezonu grzewczego. Choć w wypowiedzi la agencji RIA Novosti głowa Republiki Krymu Sergiej Aksenow stwierdził, że pomimo długów odbiorców wobec Czernomorneftegaz spółka wypełni program wtłoczenia gazu ziemnego do znajdujących się na półwyspie podziemnych magazynów.

To może nie być koniec energetycznych problemów półwyspu. Jak informował 6 lipca BiznesAlert.pl rosyjskie ministerstwo energetyki oraz Ukraina zgodziły się na cenę dostaw energii elektrycznej dla okupowanego Krymu do końca 2015 roku w wysokości 3,42 rubla za kWh (ok. 1,3 hrywny według kursu Narodowego Banku Ukrainy).

Elektrownie są niezbędne dla uzyskania oczekiwanej przez Rosjan niezależności półwyspu w zasilaniu energii elektrycznej. Obecnie w godzinach szczytu aż w 90 procentach jest on zależny od dostaw z Ukrainy.

Zgodnie z podpisaną 30 grudnia 2014 roku Ukraina jest zobowiązana dostarczać na Krym 1,5 tys. MW energii dziennie. Jeden z wiodących rosyjskich handlarzy energią elektryczną, spółka Inter RAO oraz ukraińska spółka energetyczna Ukinterenergo podpisały umowę podczas gdy spółka zależna od Inter RAO podpisała kolejną umowę o zapewnienia dostaw.

W czerwcu informowano o możliwej budowie gazociągu z Kraju Krasnodarskiego w Rosji na okupowany Krym, który miałby ruszyć w pierwszej połowie 2016 roku. Jednakże nie wiadomo kto miałby go budować. Ponadto 16 kwietnia BiznesAlert.pl donosił, że na spotkaniu kolegium ministerstwa energetyki szef resortu Aleksander Nowak powiedział, że pierwsze dostawy energii elektrycznej na Krym z Rosji są planowane do końca roku. Rosjanie planują także budowę mostu energetycznego na Krym mającego zapewniać 350 MW elektryczności dziennie w pierwszej fazie i 840 MW dziennie w drugiej. Za pięć lat to terytorium anektowane bezprawnie przez Rosję ma w założeniu stać się niezależne od dostaw energii z Ukrainy.

Jednakże rosyjskie zakłady nie produkują turbin o odpowiedniej mocy a eksport technologii oraz urządzeń dla krymskiej energetyki od roku jest zabroniony na mocy nałożonych przez Unią Europejską sankcji, które zostały przedłużone o kolejne pół roku.

Jeżeli Krym nie dostanie odpowiedniego wsparcia od Rosji, może znaleźć się w trudnej sytuacji. Dla Ukraińców może być to punkt przetargowy w gazowych rozmowach z Rosją.

(RIA Novosti/BiznesAlert.pl/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

W wypowiedzi dla agencji RIA Novosti przedstawiciel spółki Czernomorneftegaz stwierdził, że do końca 2016 roku planuje ona modernizację znajdującego się na Półwyspie krymskim, podziemnego magazynu gazu Glebowskoje.

– Myślę, że zakończymy prace do końca 2016 roku. Wówczas jego pojemność wzrośnie dwukrotnie. Obecnie wynosi ona 1,6 mld m3 a po modernizacji 3 mld m3 – powiedział rozmówca agencji.

Odmówił on podania dokładnej kwoty inwestycji wyrażając jedynie nadzieję, że wyniesie ona poniżej 6 mld rubli zaplanowanych w ramach federalnego programu dotyczącego rozwoju Krymu.

Czernomorneftegaz to ukraińska spółka gazowa z Krymu, która została znacjonalizowana przez Rosjan po bezprawnej aneksji Półwyspu. Została potem przekazana rosyjskiemu Gazpromowi. Ze względu na odcięcie od kontynentalnej Ukrainy ma problemy z dostawami kluczowych produktów.

Jak informował 13 lipca BiznesAlert.pl  zdaniem spółki istnieje poważne zagrożenie dla przygotowań półwyspu do zbliżającego się sezonu grzewczego. Choć w wypowiedzi la agencji RIA Novosti głowa Republiki Krymu Sergiej Aksenow stwierdził, że pomimo długów odbiorców wobec Czernomorneftegaz spółka wypełni program wtłoczenia gazu ziemnego do znajdujących się na półwyspie podziemnych magazynów.

To może nie być koniec energetycznych problemów półwyspu. Jak informował 6 lipca BiznesAlert.pl rosyjskie ministerstwo energetyki oraz Ukraina zgodziły się na cenę dostaw energii elektrycznej dla okupowanego Krymu do końca 2015 roku w wysokości 3,42 rubla za kWh (ok. 1,3 hrywny według kursu Narodowego Banku Ukrainy).

Elektrownie są niezbędne dla uzyskania oczekiwanej przez Rosjan niezależności półwyspu w zasilaniu energii elektrycznej. Obecnie w godzinach szczytu aż w 90 procentach jest on zależny od dostaw z Ukrainy.

Zgodnie z podpisaną 30 grudnia 2014 roku Ukraina jest zobowiązana dostarczać na Krym 1,5 tys. MW energii dziennie. Jeden z wiodących rosyjskich handlarzy energią elektryczną, spółka Inter RAO oraz ukraińska spółka energetyczna Ukinterenergo podpisały umowę podczas gdy spółka zależna od Inter RAO podpisała kolejną umowę o zapewnienia dostaw.

W czerwcu informowano o możliwej budowie gazociągu z Kraju Krasnodarskiego w Rosji na okupowany Krym, który miałby ruszyć w pierwszej połowie 2016 roku. Jednakże nie wiadomo kto miałby go budować. Ponadto 16 kwietnia BiznesAlert.pl donosił, że na spotkaniu kolegium ministerstwa energetyki szef resortu Aleksander Nowak powiedział, że pierwsze dostawy energii elektrycznej na Krym z Rosji są planowane do końca roku. Rosjanie planują także budowę mostu energetycznego na Krym mającego zapewniać 350 MW elektryczności dziennie w pierwszej fazie i 840 MW dziennie w drugiej. Za pięć lat to terytorium anektowane bezprawnie przez Rosję ma w założeniu stać się niezależne od dostaw energii z Ukrainy.

Jednakże rosyjskie zakłady nie produkują turbin o odpowiedniej mocy a eksport technologii oraz urządzeń dla krymskiej energetyki od roku jest zabroniony na mocy nałożonych przez Unią Europejską sankcji, które zostały przedłużone o kolejne pół roku.

Jeżeli Krym nie dostanie odpowiedniego wsparcia od Rosji, może znaleźć się w trudnej sytuacji. Dla Ukraińców może być to punkt przetargowy w gazowych rozmowach z Rosją.

Najnowsze artykuły