Sprzedaż 100 proc. akcji spółki PKP Energetyka jest bezprecedensową prywatyzacją spółki o strategicznym znaczeniu dla gospodarki narodowej. W tej sprawie zadaliśmy kilka pytań posłowi na Sejm RP Jerzemu Polaczkowi (PiS), byłemu ministrowi transportu.
– Jeśli PKP Energetyka zostanie sprzedana Funduszowi CVC Capital Partners i PiS gdy dojdzie do władzy będzie ją chciał odkupić jako spółkę strategiczną – obawiam się, że wtedy cena będzie spekulacyjna.
– Przede wszystkim trzeba zrobić wszystko, żeby ta transakcja ostatecznie nie doszła do skutku.
– I to się uda?
– Musi się udać. Opinie prawne jakie zebraliśmy są prawie wszystkie negatywne. Za wyjątkiem jednej, wszystkie podważają zgodność tej transakcji z przepisami, jej racjonalność. Z cała pewnością ta transakcja jest sprzeczna z zasadami prywatyzowania w branży energetycznej. Wiele jest kontrargumentów przeciw tej sprzedaży. PKP Energetyka S.A dostarcza energię elektryczną dla sektora kolejowego w Polsce, zawiaduje sieciami przesyłowymi i dystrybucją, więc ma ważne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego państwa.
Mimo to rząd zdecydował się ją sprzedać i to w ramach przyspieszonej procedury. bez konsultacji społecznych bez notyfikacji Komisji Europejskiej. Zielone światło dla transakcji dało nadzwyczajne zgromadzenie akcjonariuszy PKP S.A, o czym poinformował mnie resort infrastruktury i rozwoju.
Skierowałem list do komisarz Unii Europejskiej ds. transportu, Violetty Bulc, w którym proszę o dokonanie oceny sprzedaży spółki PKP Energetyka pod kątem zgodności z obowiązującym porządkiem prawnym UE. Mam mianowicie wątpliwości, że prywatyzacja PKP Energetyka będzie naruszać prawo w kontekście potencjalnego zagrożenia projektów realizowanych w obrębie infrastruktury kolejowej, a współfinansowanej z funduszy UE. I to w momencie obowiązywania harmonogramu rozbudowy i realizacji linii kolejowych, a więc procesu wspieranego środkami unijnymi. Co więcej, nowy właściciel PKP Energetyki ma zamiar wprowadzić spółkę na giełdę.
I jeszcze jedno – sprzedaż firmie private equity CVC Capital Partners to zagrożenie dla jednego z trzech głównych priorytetów polityki transportowej, czyli elektryfikacji środków transportu jako przedsięwzięcia, które przyczyni się do zwiększenia niezależności energetycznej Polski i pozostałych państw członkowskich Unii Europejskiej. Jest kolejna poważna kwestia – naruszenia naturalnego monopolu wskutek tej prywatyzacji. W tym kontekście skutkiem tej skandalicznej i szkodliwej dla transportu kolejowego transakcji może być realne zagrożenie dla publicznego dostępu oraz trwałości projektów kolejowych zrealizowanych przy współfinansowaniu Unii Europejskiej.
– Czy wiadomo kiedy nastąpi sfinalizowanie tej transakcji?
– Termin podpisania definitywnej umowy powinna wyprzedzać opinia UOKiK. I ta instytucja powinna podejść krytycznie do transakcji.
Rozmawiała Teresa Wójcik
