– Już samo szukanie łupków ma być bardzo kosztowne. W niektórych wypadkach tak drogie, że w ogóle nie warto będzie go rozpoczynać, a w wypadku znalezienia takich złóż inwestycje też będą o wiele kosztowniejsze – pisze w komentarzu na łamach „Rzeczpospolitej” Danuta Walewska, podsumowując skutki decyzji Parlamentu Europejskiego.
Jej zdaniem, to strzał w stopę, bowiem UE skazuje się poprzez tę decyzję na drogą energię i ustawia się w pozycji przegranego w gospodarczej konkurencji ze Stanami Zjednoczonymi.
– Wygrali więc Zieloni, także Francuzi, którzy twardo opierają się łupkom, bo mają swój atom. I intensywnie starają się sprzedać te technologie także Polsce – pisze Walewska.
Jak zwraca uwagę publicystka, decyzja PE to także wygrana Gazpromu, który walczy o zbyt swojego gazu w krajach Unii Europejskiej.
– Ale jeszcze jest nadzieja, że trzeźwo myślącym parlamentarzystom uda się przekonać resztę. Niekorzystne regulacje przyjęto niewielką liczbą głosów. Nie wszystko także odbyło się zgodnie z procedurami. Jeszcze się musi wypowiedzieć Rada UE – zauważa Danuta Walewska.