AktualnościCiepłownictwoEnergetyka

Czujniki czadu i dymu w mieszkaniach będą obowiązkowe od 2030 roku

Czujnik dymu. Źródło: Wikimedia

– Mieszkanie i każde pomieszczenie m.in. z piecem na węgiel lub piecykiem gazowym od 1 stycznia 2030 roku obowiązkowo będzie musiało mieć czujkę dymu i czadu – zakłada rozporządzenie MSWiA, które weszło w życie w poniedziałek.

Rozporządzenia o ochronie przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów wprowadza obowiązek wyposażania m.in. mieszkań, a także wynajmowanych domów, pokoi, miejsc noclegowych w autonomiczne czujki dymu i czadu. Wchodzi w życie 23 grudnia. Jednak zakłada szereg przepisów przejściowych.

Dopiero od 1 stycznia 2030 roku będzie obowiązek instalowania czujki dymu i tlenku węgla (czadu) w mieszkaniu, a także w każdym pomieszczeniu z piecem, w którym spalane jest paliwo stałe, ciekłe lub gazowe.

Wcześniej, bo od 30 czerwca 2026 roku w czujki dymu i czadu, będą musiały zostać wyposażone pomieszczenia i lokale mieszkalne, w których świadczone są usługi hotelarskie. MSWiA wyjaśniło w komunikacie, że chodzi o najem krótkotrwały, ogólnie dostępny domów, mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych.

Obowiązek instalacji czujek, od poniedziałku, 23 grudnia będzie dotyczył nowo wznoszonych budynków mieszkalnych, pomieszczeń mieszkalnych lub jednostek mieszkalnych przeznaczonych do świadczenia usług hotelarskich.

Nieprawidłowo działające piece i kotły zagrażają życiu

MSWiA zaznaczyło w komunikacie, że przyczyną zatruć tlenkiem węgla są nieprawidłowo działające piece, kotły, podgrzewacze wody, kominki i niesprawne przewody kominowe, wentylacyjne, spalinowe, dymowe. Około 6 procent ofiar śmiertelnych zatrucia tlenkiem węgla to dzieci. W ogólnej liczbie poszkodowanych grupa najmłodszych to około 27 procent. W 2024 roku w związku z emisją tlenku węgla zginęły 43 osoby, a poszkodowanych zostało niemal 1,2 tysięcy osób.

Według komunikatu MSWiA w 2024 roku doszło do ponad 27,4 tysięcy pożarów w budynkach mieszkalnych, w których zginęło 269 osób, a rannych zostało ponad 1,9 tysięcy osób. Doszło też do ponad 12,3 tysięcy pożarów sadzy, w których pięć osób zginęło, a 116 zostało rannych.

MSWiA zaznaczyło, że średnia cena autonomicznej czujki dymu wynosi około 60 zł, a czujki tlenku węgla – około 100 zł.

Obowiązkowo autonomiczne czujki tlenku węgla są stosowane w budownictwie mieszkalnym m.in. w Austrii, Czechach, Estonii, Francji, Niemczech i Szwecji. W komunikacie zaznaczono, że ich stosowanie zmniejsza liczbę ofiar śmiertelnych pożarów od 15 do 30 procent.

Biznes Alert / PAP

Termika łączy siły z warszawskimi wodociągami i inwestuje w pompy ciepła


Powiązane artykuły

Czy misja pokojowa Trumpa doprowadzi do końca rosyjskiej inwazji na Ukrainę? Na razie pat

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump spotkał się na Alasce z rosyjskim przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Szczyt USA – Rosja rozpoczęty....

HREIT: nadzorca spółki wprowadził sąd w błąd. Prokuratura bada sprawę

Prokuratura Okręgowa w Warszawie sprawdza, czy tymczasowy nadzorca sądowy wprowadził sąd w błąd, przejmując kontrolę nad majątkiem HREIT S.A. Zarzuty...
Elon Musk. Źródło: innotechtoday

Tesla chce dostarczać energię elektryczną w Wielkiej Brytanii

Tesla, znana przede wszystkim z produkcji samochodów elektrycznych, złożyła wniosek do brytyjskiego regulatora energetycznego (Ofgem) o dystrybucję energii elektrycznej do...

Udostępnij:

Facebook X X X