W obwodzie odeskim ponad 10 tysięcy gospodarstw domowych zostało pozbawionych energii elektrycznej. Jest to skutek rosyjskiego ostrzału. Zespoły naprawiające energetykę muszą borykać się nie tylko z ciągłym zagrożeniem ze strony agresora, ale i warunkami pogodowymi.
– Ponad 10 tysięcy gospodarstw domowych w obwodzie odeskim na południu Ukrainy zostało pozbawionych prądu w konsekwencji rosyjskich ostrzałów, wymierzonych w obiekty infrastruktury energetycznej – poinformował w czwartek ukraiński premier Denys Szmyhal.
– Rosjanie nadal atakują infrastrukturę energetyczną w obwodzie odeskim. Ponad 10 tysięcy gospodarstw domowych pozostało bez prądu. Energetycy pracują przez całą dobę, aby przywrócić (dostawy) prądu do wszystkich domów. Dziękuję wszystkim służbom za ich skoordynowaną pracę – napisał Szmyhal w Telegramie.
Rosja atakuje, nie chce pokoju
Premier podkreślił, że Rosja każdego dnia pokazuje, że jest gotowa kontynuować wojnę i terroryzować ludność cywilną, dlatego Ukraina potrzebuje silnych gwarancji bezpieczeństwa, aby zapewnić w kraju trwały i sprawiedliwy pokój.
Prywatna firma energetyczna DTEK podała, że w wyniku rosyjskich ataków uszkodzony został piąty obiekt energetyczny tego przedsiębiorstwa w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Jak zapewniono, nieustannie trwają próby dostarczenia energii elektrycznej do obiektów infrastruktury krytycznej i budynków mieszkalnych, lecz szkody są poważne, a ich naprawa może zająć dużo czasu.
Elektrycy cierpią od ostrzału i pogody
DTEK odniósł się na X do trudności, z jakim mierzą się ich ekipy. W lutym przywróciły dostawę do 650 000 ukraińskich domów. Przez ten czas borykają się z zagrożeniem ze strony Rosjan, która atakuje infrastrukturę oraz budynki mieszkalne. Dodatkowym problemem jest temperatura. W lutym w Odessie spadała do -10 °C. Według prognoz pogody, w marcowe noce znowu ma być ujemna.
Od początku pełnoskalowej inwazji firma ponownie podłączyła 17,6 milionów gospodarstw domowych.
– Każda przywrócona linia energetyczna, oznacza, że rodzina wraca do światła i ciepła – czytamy w komunikacie.
Ukraina potrzebuje amunicji i systemów obrony powietrznej, by ochronić energetykę. Wstrzymanie wsparcia wojskowego przez Stany Zjednoczone utrudnia działanie m.in. systemów Patriot, które mogą zestrzeliwać rosyjskie Kindżały.
PAP / X / Biznes Alert / Marcin Karwowski
Administracja Trumpa zamierza wycofać ochronę tymczasową dla ponad 200 tysięcy Ukraińców