(Gazprom/Wojciech Jakóbik)
Komisja Zarządzająca Gazpromu poinformowała, że spółka kontynuuje analizy struktury pozyskiwania dóbr niezbędnych do funkcjonowania na rynku. Importowany sprzęt stanowi obecnie 5 procent jej zakupów.
Gazprom wprowadza działania na rzecz substytucji importu rodzimymi towarami. Szuka nowych form współpracy z dostawcami rosyjskimi. Ma im do zaoferowania interesujące warunki, jak umowy długoterminowe z gwarantowanym poziomem zakupu. W tym celu tworzy mapy działania we współracy z 19 podmiotami zaangażowanymi w program.
Jeżeli import będzie nieunikniony, spółka deklaruje pierwszeństwo dla ofert z krajów Unii Celnej, regionu Azji i Pacyfiku oraz z krajów grupy BRICS.
Gazprom podjął się substytucji ze względu na ryzyko wprowadzenia sankcji USA i Unii Europejskiej wobec tej firmy. Jej spółka córka – Gazprom Nieft – została już nimi objęta. Na mocy obostrzeń nie może ona importować sprzętu niezbędnego do wiercenia głębinowego, ani technologii umożliwiającej rozpoznanie trudnych złóż. Te z kolei są potrzebne do rozwoju wydobycia ropy w Rosji. Chociaż napięcie w relacjach z Zachodem zdaje się maleć, Rosjanie kontynuują działania na rzecz uniezależnienia się od producentów zza granicy, szczególnie zachodnich.
