(Reuters)
Reuters ostrzega, że polskie starania, aby zablokować wysiłki, które mają na celu spowolnienie zmian klimatycznych, może spowodować alienację Europy i zdominowanie debaty przez USA i Chiny, które emitują najwięcej dwutlenku węgla.
Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację protokołu z Kioto, mówiąc, że Polska potrzebuje więcej czasu. Wyraził tym samym niezgodę na zaostrzanie jego warunków. Nowo wybrany rząd ma jeszcze twardsze stanowisko w tej sprawie. UE zgodziła się w zeszłym roku do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 40 proc., ale Jarosław Kaczyński wezwał do renegocjacji tej umowy. Polska prosi o specjalne traktowanie, ponieważ jej gospodarka jest oparta na węglu.
Źródła unijne mówią, że weto polskiego prezydenta nie będzie miało większego wpływu ponieważ Polska jest ograniczona przez przepisy i wymagania, które notabene ma szanse spełnić. Bardziej znaczące będzie stanowisko USA i Chin, które produkują znacznie więcej gazów cieplarnianych. UE, aby zostać wysłuchaną musi być zjednoczona, a Polacy mogą podkopać tą jedność, zrażając do siebie tym samym tradycyjnych sojuszników – ostrzega Reuters.
Jak jednak wynika z nieoficjalnych informacji, nie tylko Polacy mogą być zainteresowani ograniczeniem polityki klimatycznej Unii Europejskiej. To dlatego nowe władze w Warszawie podjęły wysiłki dyplomatyczne na rzecz stworzenia koalicji na rzecz zdjęcia części zobowiązań z krajów członkowskich.