(Teresa Wójcik)
W expose premier Beaty Szydło jednym z ważniejszych wątków były problemy energii i energetyki. Pojawiły się one w kilku aspektach.
Pierwszy to aktywizacja polskiego kapitału i polskich zasobów. Chodzi tu o znaczne zwiększenie udziału inwestycji w PKB, który obecnie wynosi niewiele , bo ok. 20 proc. , gdy np. w Czechach dochodził do 30 proc. Premier podkreśliła, jak wielkie znaczenie ma wsparcie tych dziedzin i branż gospodarki mających największe szanse rozwojowe, a więc zwłaszcza przemysł energetyczny, chemiczny i zbrojeniowy.
Drugi aspekt to bezpieczeństwo energetyczne, najważniejszy element bezpieczeństwa gospodarczego. Bezpieczeństwo energetyczne – podkreśliła premier – to zachowanie polskiego węgla jako źródła energii. Zarówno węgla kamiennego i węgla brunatnego, a także działania zmierzające do zagwarantowania Polsce w każdej sytuacji dostaw gazu i ropy, a więc dokończenia budowy i rozbudowy gazoportu. Muszę uzupełnić, że kwestię dostaw LNG premier uzupełniła w wystąpieniu na zakończenie debaty, stwierdzając, że jest możliwe zbudowanie w Polsce także drugiego gazoportu w okolicach Trójmiasta. Wobec negocjacji umowy gazowej z Rosją premier Szydło zaznaczyła możliwość „alternatywnego rozwiązania, jeżeli chodzi o dostawy gazu, to również kwestia cen tego surowca jaki otrzymujemy ze Wschodu”.
Trzeci aspekt to nowy system kierowania polityką gospodarczą i nowe w tym systemie usytuowania całego kompleksowego sektora energii i surowców energetycznych. Usytuowania – to znaczy także nowa struktura zarządzania. Tj. powołanie Ministerstwa Energii. Chodzi przede wszystkim o to, – powiedziała premier – o zintegrowanie działań i środków zmierzających do rzeczywistego przełomu. Energetyka będzie jednym z głównych odbiorców wielkich środków, które przeznaczymy na rozwój. Wyodrębnienie tego ministerstwa wynika przede wszystkim ze strategicznego charakteru przedmiotu jego działania oraz ogromnej ilości problemów jakie sa tutaj do podjęcia.
Wśród tych problemów jednym z najważniejszych jest kwestia górnictwa, którą minister energii zajmie się w pierwszej kolejności. Premier zapewniła, że rząd ma koncepcje rozwiązania tej trudnej kwestii, w porozumieniu ze stroną społeczną czyli z pracownikami, przystąpi do ich realizacji. W podsumowaniu debaty Beata Szydło zaznaczyła ponownie wagę kwestii górnictwa i stwierdziła – odpowiadając na pytania posłów – że prywatyzacja górnictwa węgla kamiennego nie jest w ogóle brana pod uwagę.
Trwająca kilka godzin debata to przede wszystkim bardzo krytyczne wobec programu przedstawionego w expose głosy najliczniejszej partii opozycyjnej. Atakowano głównie projekty rządu w dziedzinie polityki społecznej, kultury, edukacji, a także relacji z polityką Brukseli. Szczególnie wobec polityki klimatycznej i kryzysu migracyjnego. Konkretnych uwag do polityki energetycznych było niewiele.
W głosowaniu rząd Beaty Szydło otrzymał wotum zaufania głosami 236 posłów. Przeciw było 202, a 18 posłów wstrzymało się od głosu.
