EnergetykaGaz.Wszystko

Szefczovicz: Rosja spuszcza z tonu ws. Nord Stream 2 ale przetestuje nas prawnie

Siedem krajów Unii Europejskiej zaapelowało w liście do Komisji Europejskiej o zablokowanie projektu Nord Stream 2 zakładającego podwojenie przepustowości gazociągu z Rosji do Niemiec, co ma pozwolić na pominięcie Ukrainy w tranzycie gazu do Europy. W ekskluzywnym wywiadzie dla EurActiv.com ten temat skomentował wiceprzewodniczący Komisji ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz. Słowacja, jego kraj, byłaby drugim po Ukrainie poszkodowanym państwem tranzytowym z tytułu przeniesienia dostaw do rozbudowanego Nord Stream.

Komisarz przekonuje, że w Brukseli panuje zgoda w ocenie projektu. Nie ma sporu z komisarzem ds. energii i klimatu Miguelem Ariasem Canetem. – Jeśli spojrzeć na nasze podejście pod względem zgodności z prawem i celem utrzymania tranzyt przez Ukrainę, a także dywersyfikacji źródeł oraz szlaków dostaw, jako głównych narzędzi zwiększania bezpieczeństwa energetycznego w Europie, myślę, że widać je wyraźnie w naszym oficjalnym stanowisku przekazanym Parlamentowi Europejskiemu – ocenił Szefczovicz. Mówił on o tym, że rosyjskie deklaracje w sprawie Nord Stream 2 ewoluowały od zapewnień o rezygnacji z tranzytu przez Ukrainę w 2019 roku, kiedy kończy się umowa tranzytowa, przez zastąpienie malejącego wydobycia gazu w Europie dostawami z tego gazociągu, po obecne rozmowy o podporządkowaniu go prawu unijnemu i warunkach podtrzymania tranzytu przez terytorium ukraińskie.

– Widzimy wyraźną ewolucję tych pomysłów. Teraz rozmawiamy o tym, jak dostosować projekt do prawa UE i jak podtrzymać tranzyt przez Ukrainę – podkreślił. Zdaniem oficjela z Brukseli, dostawy gazu dla Ukraińców nie są zagrożone. – Wszystko odbywa się zgodnie z porozumieniem trójstronnym z września tego roku. Ukraina ma w magazynach 16 mld m3 surowca, czyli więcej niż w zeszłym roku. Jesteśmy na takim etapie, że Kijów analizuje warunki rynkowe i może sięgnąć po najlepszą ofertę – ocenia Szefczovicz. Przypomina jednak, że potrzebne są dalsze starania Kijowa o zmniejszenie konsumpcji gazu i oszczędność w zużyciu energii.

– W przyszłym roku będzie już decydować tylko cena. To od Ukraińców będzie zależało skąd kupią gaz – zadeklarował komisarz.

Marosz Szefczovicz przekonuje, że kolejne propozycje dostarczenia rosyjskiego gazu do Unii Europejskiej, jak Nord Stream 2 czy Turkish Stream dowodzą, że Europa pozostaje wiarygodnym klientem. – Jesteśmy na właściwej ścieżce otwierania rynku na większą konkurencję, lepszą jakość usług i bardziej konkurencyjne ceny – powiedział.

– Podczas mojego objazdu po krajach członkowskich tematy szczytu klimatycznego, Nord Stream i cen energii najmocniej się wybijały. Było tak niezależnie od audytorium, z którym miałem do czynienia – powiedział portalowi EurActiv.com. – Wraz z komisarzem Canete przygotujemy odpowiedź na list w sprawie Nord Stream 2 i będziemy szukać porozumienia w sprawie oficjalnego stanowiska Komisji w tej sprawie.

– Zanim przejdziemy do szczegółów prawnych odnośnie projektu, najpierw chciałbym poznać jego konkretne parametry. To dlatego nawiązaliśmy pierwsze kontakty z niemieckim regulatorem, który ma wyjaśnić założenia projektu i jego odniesienie do prawa unijnego. Musimy się tego wszystkiego dowiedzieć, ale jest całkiem jasne, że wszelkie istniejące regulacje będą miały zastosowanie przy Nord Stream 2 – deklaruje rozmówca EurActiv.com. – Nie ma wątpliwości, że nasza odpowiedź zostanie przetestowana prawnie.

Jak informował EurActiv.pl, rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen potwierdziła, że do Komisji wpłynął list, w którym grupa państw Europy Środkowo-Wschodniej ostrzega przed konsekwencjami budowy kolejnych nitek gazociągu Nord Stream, prowadzącego bezpośrednio z Rosji do Niemiec. „Odpowiemy na to pismo tak jak na każde inne, które otrzymujemy” – zapowiedziała we wtorek rzeczniczka nie precyzując szczegółów.

Pismo wysłane przez ministra gospodarki Słowacji Vazila Hudaka w imieniu Estonii, Węgier, Łotwy, Litwy, Polski i Rumunii, a adresowane do wiceszefa KE ds. unii energetycznej Marosza Szefczowicza, otrzymali również szef Rady Europejskiej Donald Tusk i przewodniczący KE Jean-Claude Juncker.

Jeszcze w tym tygodniu kolejny list mają wystosować do szefa Rady Europejskiej premierzy Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Mają w nim apelować o umieszczenie kwestii bezpieczeństwa energetycznego w agendzie najbliższego szczytu UE.

Autorzy listu, na który powołują się media, wskazują w nim na zagrożenia wiążące się z rozbudową Nord Streamu, m.in. pominięcie Ukrainy i utratę pozycji tranzytowej państw wschodnioeuropejskich. Zwracają również uwagę na zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego wynikające z kierowania wszystkich przepływów gazu z Niemiec na zachód Europy.

Rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak powiedział w zeszłym tygodniu, że przygotowania do budowy nowego gazociągu są właściwie zakończone. „Czekamy na konkretne decyzje z naszych kolegów, zarówno ze strony Komisji Europejskiej, jak i od niemieckiego regulatora” – powiedział po spotkaniu z niemieckim wicekanclerzem, ministrem energetyki i gospodarki Sigmarem Gabrielem.


Powiązane artykuły

Elektrownia jądrowa Vogtle z reaktorem AP1000 w USA. Źródło: Westinghouse

Program jądrowy Polski doczekał się konsultacji. Ich finał pod koniec lipca

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że Program polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) trafił do konsultacji publicznych. To dokument kreślący plan budowy, uruchomienia i...
Gazprom. Źródło: Flickr

Gazprom przegrał spór z Ukrainą. Miliardowe odszkodowanie

Międzynarodowy trybunał wydał wyrok dotyczący sporu Naftogazu i Gazpromu, dotyczącego przesyłu gazu do Europy. Na rzecz ukraińskiej spółki orzeczono ponad...

Jest zgrzyt na linii prezydent-rząd. „Premier próbuje wymusić podpis”

Jest odpowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na decyzję rządu o dołączeniu poprawki w sprawie mechanizmu mrożenia cen energii do nowelizacji ustawy...

Udostępnij:

Facebook X X X