Jednym z rozwiązań na rzecz zmniejszenia nadpodaży polskiego węgla jest eksport naszego rodzimego surowca na Ukrainę. Pojawiają się informacje o takiej możliwości.
Do tej operacji podobno ma przygotowywać się Katowicki Holding Węglowy. Dotychczas transakcja z Kijowem była podawana w wątpliwość przez resort gospodarki, ponieważ strona ukraińska, istotnie potrzebująca dostaw węgla do swoich elektrowni, liczyłaby na pomoc (bezpłatną), a nie na transakcję handlową. Tak przynajmniej swego czasu twierdził był minister Janusz Piechociński.
Czy jednak jest możliwość dostaw śląskiego węgla dla ukraińskiej energetyki? Według prezesa Izby Handlowej Sprzedawców Polskiego Węgla Adama Gorszanowa nie mamy kopalń antracytu, a węgiel energetyczny, który zalega na zwałach w kopalniach, jest niskokaloryczny, a więc zupełnie nieprzydatny dla ukraińskich elektrowni. Możemy oczywiście zaproponować Ukraińcom węgiel o lepszych parametrach, jednak jego sprzedaż odbyłaby się kosztem rynku krajowego, gdzie spółki węglowe za to paliwo uzyskują lepszą cenę sprzedaży.
– Na Ukrainie jest deficyt węgla, więc pracujemy nawet nad tym, rozmawiamy ze stroną ukraińską, żeby sprzedawać tam nasze nadwyżki węgla. My mamy gdzieś w okolicy 10 mln ton nadwyżki węgla w wydobyciu i chcemy też położyć ogromny nacisk na element handlowy. To znaczy chcemy rozbudować nasze zdolności sprzedaży, zdolności marketingowe, handlowe (…) w rozsądnym promieniu geograficznym od nas, w tym również na Ukrainę, ponieważ tamtejsze elektrownie są uzależnione w dużym stopniu od węgla wydobywanego na terenie, na którym prowadzone są działania wojenne, więc pewność dostaw dla Ukraińców jest również bardzo ważna” – powiedział polski minister rozwoju Mateusz Morawiecki podczas swojej wizyty w Kijowie.
W tym kontekście warto wspomnieć o fakcie, o którym w lipcu informował BiznesAlert.pl. Na swojej stronie internetowej należąca do Rinata Achmetowa spółka DTEK poinformowała, że zakończyła przetarg na zakup węgla dla elektrociepłowni spółek DTEK Zapadenergo oraz DTEK Dnieproenergo do końca 2015 roku. Przetarg miał charakter nieograniczony oraz otwarty zarówno dla krajowych jak i dla zagranicznych spółek wydobywających węgiel. W przetargu swoje oferty złożyło siedem przedsiębiorstw z Ukrainy, Rosji, Polski, Szwajcarii oraz Cypru.
Na zapytanie Biznealert.pl w tej sprawie zastępca prezesa Zarządu ds. Handlu i Logistyki, LW Bogdanka SA Waldemar Bernaciak odpowiedział, że ,,rozmowy z potencjalnymi kontrahentami na Ukrainie się toczą. Jest to potencjalnie rynek dla nas interesujący. Należy jednak pamiętać, że sytuacja na Ukrainie jest bardzo złożona pod wieloma względami.”