icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

USA: Chorwaci mogą dostarczyć Ukrainie gaz

(Novilist/Vecernij.hr/Bartłomiej Sawicki)

Do 2018 roku zgodnie z zapowiedziami z kwietnia tego roku u wybrzeży Chorwacji ma powstać pływający obiekt do regazyfikacji LNG. Amerykanie lobbują, aby surowiec dostarczany do Chorwacji mógł być przesyłany na Ukrainę. Miałoby to pomóc Kijowowi w uniezależnieniu się od dostaw gazu z Rosji. W tym samym czasie chorwackie media informują o możliwej zmianie lokalizacji terminalu z wyspy Krk na port Plomin u wybrzeży Istrii.

Czy Chorwaci dostarczą gaz Ukrainie ?

Specjalny wysłannik i koordynator międzynarodowych spraw energetycznych w amerykańskim Departamencie Stanu Amos Hochstein powiedział, że Ukraina może sprowadzać gaz za pośrednictwem terminalu LNG w Chorwacji. Hochstein w wywiadzie dla Sputnika, zaznaczył, że USA wspiera chorwacką inwestycję, a w Europie Środkowo – Wschodniej nie ma miejsca dla Rosji i jej dominacji. – Ukraina nie ma terminalu i nie widzę, aby w najbliższym czasie mogło się to zmienić. Ale staramy się wesprzeć Chorwację i Grecję przy budowie pływających terminali LNG. Dzięki obu obiektom w szczególności dzięki chorwackiemu terminalowi, Ukraina może osiągnąć dywersyfikację rynku. powiedział Hochstein. Tymczasem ambasador USA w Chorwacji Julieta Valls Noyes, na swoim profilu jednym z portali społecznościowych podkreśla znaczenie chorwackiego terminalu LNG, który pomoże odseparować Rosję, pełniąc rolę bezpieczeństwa narodowego.

Chorwaci wybrali pływający terminal

Jak informował w kwietniu portal BiznesAlert.pl pływający obiekt do regazyfikacji i magazynowania LNG u wybrzeży Adriatyku powinien być gotowy do rozpoczęcia komercyjnego funkcjonowania już w 2018 roku. Chorwacja nie rezygnuje jednak z stałego, lądowego obiektu, który może powstać w późniejszym terminie.

Argumentując decyzje o wyborze pływającej jednostki do regazyfikacji LNG (FSRU) podjętą w marcu br., wicepremier Chorwacji Tomislav Karamarko wskazywał na niższe koszty realizacji projektu oraz jego utrzymania. Kluczowy jest także czas. Powstanie takiej instalacji oraz uruchomienie jej mocy u wybrzeży chorwacki zajmie 2 lata. Budowa lądowego terminalu miała trwać 4 lata. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami możliwość lądowego obiektu sięgały 5 mld m3 gazu rocznie. Biorąc pod uwagę fakt, że realizacja tego typu inwestycji może mieć ok. 1-2 lat opóźnienia, to obiekt na wsypie Krk mógłby powstać po 2020 roku. Przypomnijmy, że chorwacki gazoport jest kluczowym elementem gazowego Korytarza Północ – Południe.

Nowe połączenia gazowe mają już wsparcie Komisji Europejskiej co przekłada się na dofinansowanie poszczególnych elementów powstającej infrastruktury.Pływający terminal LNG (FSRU) dysponować będzie mocą regazyfikacyjną w wielkości od 1 do 1,5 mld m3, może zacząć prace już w przeciągu 1-2 lat. Ze względu na mniejszą pojemność, jednostka FSRU wymaga przejścia niewielkich procedur transportowych. Wariant ten jest o wiele bardziej optymalny, ponieważ zakłada niższe koszty w realizacji oraz w utrzymaniu inwestycji.Mladen Antunović, dyrektor spółki LNG Hrvastka, odpowiedzialnej za powstanie gazoport przypomniał w zeszłym tygodniu, że pomysł postania terminalu ma już 20 lat, ale obecne niskie ceny LNG są szansą na szybkie zrealizowanie projektu. Antunović podkreślił, że tym roku zostanie rozpisany przetarg na dzierżawę obiektu, a w przyszłym roku powinna zapaść decyzja inwestycyjna.

Czy Chorwaci zmienią lokalizację terminalu?

Jak wynika z informacji podanych przez chorwackie media, grupa zagranicznych inwestorów przygotowuje plan dotyczący zmiany lokalizacji terminalu LNG, który ma zostać przedstawiony rządowi w Zagrzebiu. Zgodnie z obowiązującym planem pływająca jednostka do regazyfikacji miała zacumować w porcie Omiśalj na wyspie Krk. Jak informował w kwietniu portal BiznesAlert.pl pływający obiekt byłby gotowy do pracy już w 2018 roku. Inwestorzy, którzy mają przedstawić rządowi swój projekt, proponują zmianę lokalizacji obiektu na port Plomin w Istrii. Zdaniem inwestorów, to lepsza lokalizacja ponieważ dysponuje już niektórymi elementami instalacji niezbędnej do przyjęcia gazowca oraz pozwala na przyjęcie większych jednostek dzięki pogłębionemu podejściu do portu. Co więcej możliwe, że surowiec ten trafi do planowanej w pobliżu elektrowni Plomin. Pod koniec maja Ministerstwo Budownictwa i Urbanistyki zaakceptowało wniosek władz regionu Istrii, aby źródłem energii dla elektrowni cieplnej Plomin C był gaz lub odnawialne źródła energii. Na niekorzyść wyspy Krk działa także niejasny stan prawny gruntów, na których miałaby  zostać rozlokowana infrastruktura. Pod zastaw ziemi został udzielony kredyt hipoteczny przez Bank Hypo, a jego należności zostały przejęte przez jedną z austriackich agencji finansowych.Jak zaznaczają lokalne media zalety portu Plomin pozwolą na ukończenie inwestycji i przyjęcie obiektu FSRU jeszcze przed 2018 rokiem.

(Novilist/Vecernij.hr/Bartłomiej Sawicki)

Do 2018 roku zgodnie z zapowiedziami z kwietnia tego roku u wybrzeży Chorwacji ma powstać pływający obiekt do regazyfikacji LNG. Amerykanie lobbują, aby surowiec dostarczany do Chorwacji mógł być przesyłany na Ukrainę. Miałoby to pomóc Kijowowi w uniezależnieniu się od dostaw gazu z Rosji. W tym samym czasie chorwackie media informują o możliwej zmianie lokalizacji terminalu z wyspy Krk na port Plomin u wybrzeży Istrii.

Czy Chorwaci dostarczą gaz Ukrainie ?

Specjalny wysłannik i koordynator międzynarodowych spraw energetycznych w amerykańskim Departamencie Stanu Amos Hochstein powiedział, że Ukraina może sprowadzać gaz za pośrednictwem terminalu LNG w Chorwacji. Hochstein w wywiadzie dla Sputnika, zaznaczył, że USA wspiera chorwacką inwestycję, a w Europie Środkowo – Wschodniej nie ma miejsca dla Rosji i jej dominacji. – Ukraina nie ma terminalu i nie widzę, aby w najbliższym czasie mogło się to zmienić. Ale staramy się wesprzeć Chorwację i Grecję przy budowie pływających terminali LNG. Dzięki obu obiektom w szczególności dzięki chorwackiemu terminalowi, Ukraina może osiągnąć dywersyfikację rynku. powiedział Hochstein. Tymczasem ambasador USA w Chorwacji Julieta Valls Noyes, na swoim profilu jednym z portali społecznościowych podkreśla znaczenie chorwackiego terminalu LNG, który pomoże odseparować Rosję, pełniąc rolę bezpieczeństwa narodowego.

Chorwaci wybrali pływający terminal

Jak informował w kwietniu portal BiznesAlert.pl pływający obiekt do regazyfikacji i magazynowania LNG u wybrzeży Adriatyku powinien być gotowy do rozpoczęcia komercyjnego funkcjonowania już w 2018 roku. Chorwacja nie rezygnuje jednak z stałego, lądowego obiektu, który może powstać w późniejszym terminie.

Argumentując decyzje o wyborze pływającej jednostki do regazyfikacji LNG (FSRU) podjętą w marcu br., wicepremier Chorwacji Tomislav Karamarko wskazywał na niższe koszty realizacji projektu oraz jego utrzymania. Kluczowy jest także czas. Powstanie takiej instalacji oraz uruchomienie jej mocy u wybrzeży chorwacki zajmie 2 lata. Budowa lądowego terminalu miała trwać 4 lata. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami możliwość lądowego obiektu sięgały 5 mld m3 gazu rocznie. Biorąc pod uwagę fakt, że realizacja tego typu inwestycji może mieć ok. 1-2 lat opóźnienia, to obiekt na wsypie Krk mógłby powstać po 2020 roku. Przypomnijmy, że chorwacki gazoport jest kluczowym elementem gazowego Korytarza Północ – Południe.

Nowe połączenia gazowe mają już wsparcie Komisji Europejskiej co przekłada się na dofinansowanie poszczególnych elementów powstającej infrastruktury.Pływający terminal LNG (FSRU) dysponować będzie mocą regazyfikacyjną w wielkości od 1 do 1,5 mld m3, może zacząć prace już w przeciągu 1-2 lat. Ze względu na mniejszą pojemność, jednostka FSRU wymaga przejścia niewielkich procedur transportowych. Wariant ten jest o wiele bardziej optymalny, ponieważ zakłada niższe koszty w realizacji oraz w utrzymaniu inwestycji.Mladen Antunović, dyrektor spółki LNG Hrvastka, odpowiedzialnej za powstanie gazoport przypomniał w zeszłym tygodniu, że pomysł postania terminalu ma już 20 lat, ale obecne niskie ceny LNG są szansą na szybkie zrealizowanie projektu. Antunović podkreślił, że tym roku zostanie rozpisany przetarg na dzierżawę obiektu, a w przyszłym roku powinna zapaść decyzja inwestycyjna.

Czy Chorwaci zmienią lokalizację terminalu?

Jak wynika z informacji podanych przez chorwackie media, grupa zagranicznych inwestorów przygotowuje plan dotyczący zmiany lokalizacji terminalu LNG, który ma zostać przedstawiony rządowi w Zagrzebiu. Zgodnie z obowiązującym planem pływająca jednostka do regazyfikacji miała zacumować w porcie Omiśalj na wyspie Krk. Jak informował w kwietniu portal BiznesAlert.pl pływający obiekt byłby gotowy do pracy już w 2018 roku. Inwestorzy, którzy mają przedstawić rządowi swój projekt, proponują zmianę lokalizacji obiektu na port Plomin w Istrii. Zdaniem inwestorów, to lepsza lokalizacja ponieważ dysponuje już niektórymi elementami instalacji niezbędnej do przyjęcia gazowca oraz pozwala na przyjęcie większych jednostek dzięki pogłębionemu podejściu do portu. Co więcej możliwe, że surowiec ten trafi do planowanej w pobliżu elektrowni Plomin. Pod koniec maja Ministerstwo Budownictwa i Urbanistyki zaakceptowało wniosek władz regionu Istrii, aby źródłem energii dla elektrowni cieplnej Plomin C był gaz lub odnawialne źródła energii. Na niekorzyść wyspy Krk działa także niejasny stan prawny gruntów, na których miałaby  zostać rozlokowana infrastruktura. Pod zastaw ziemi został udzielony kredyt hipoteczny przez Bank Hypo, a jego należności zostały przejęte przez jedną z austriackich agencji finansowych.Jak zaznaczają lokalne media zalety portu Plomin pozwolą na ukończenie inwestycji i przyjęcie obiektu FSRU jeszcze przed 2018 rokiem.

Najnowsze artykuły