Przedstawiony w ubiegłym tygodniu przez rząd plan rozwoju elektromobilności w ocenie specjalistów z branży motoryzacyjnej będzie trudny do realizacji jeśli chodzi od samochody elektryczne. Inaczej będzie w przypadku transportu publicznego – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Dziennik przestawia dane, z których wynika, że w Polsce samochody z napędem elektrycznym stanowią zaledwie 0,03 proc. ogółu zarejestrowanych aut osobowych. Jednocześnie „Rz” zwraca uwagę, że póki co sprzedaż tego typu samochodów rośnie w krajach bogatych, jak np. w Norwegii, gdzie auta z napędem elektrycznym stanowią około 20 proc. noworejestrowanych pojazdów. Jednak mimo to, jak wskazuje gazeta powołując się na analizę Frost & Sulliwan, producenci tego typu samochodów nie osiągają złożonych celów sprzedażowych.
Wśród barier ograniczających ich sprzedaż są dwa czynniki: cena i zasięg. Samochody z napędem elektrycznym są zdecydowanie droższe od tych z silnikiem spalinowy, a dodatkowo dystans, jaki uda się przejechać na jednym ładowaniu jest zdecydowanie krótszy, co ogranicza ich zastosowanie do jazdy po mieście.
„Rzeczpospolita” przywołuje wypowiedź ministra Tchórzewskiego, który argumentował, że samochód z napędem elektrycznym doskonale sprawdzi się do zaspokojenie potrzeb transportowych w ruchu miejskim. Według cytowanego przez dziennik Jakuba Faryśa, prezesa Polskiego Związku Przemyślu Motoryzacyjnego, Polscy woleliby mieć samochód uniwersalny, którym można wyjechać też w dłuższą trasę za miasto.
Z drugiej strony jak zwraca uwagę „Rz”, o ile w przypadku samochodów z napędem elektrycznym trudno prognozować sukces, to inaczej może być w przypadku transportu publicznego. Dziennik podkreśla, że w tym przypadku problem zasięgu jest praktycznie rozwiązany, a dodatkowo mamy atut w postaci produkcji autobusów z silnikami elektrycznymi w Polsce. Tego typu pojazdy produkują między innymi fabryka Volvo we Wrocławiu, czy Solaris. Dodatkowo firmy te współpracują ze sobą w sprawie uzgodnienia jednego standardu ładowania.
Autobusy z napędem elektrycznym jeżdżą już po Warszawie, a niebawem ich liczba ma się podwoić do 20 sztuk. Według relacji dziennika przetarg na autobusy elektryczne ogłosiło Jaworzno, a Kraków już zamówił kilka takich pojazdów. Jednocześnie według „Rz” w kilku miastach trwają testy autobusów napędzanych silnikiem elektrycznym.