icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Pakiet gospodatki obiegowej w zwolnionym tempie

(EurActiv.pl)

Tylko dwa państwa UE wdrożyły własne strategie rozwoju gospodarki obiegowej – tzw. circular economy – pokazuje raport Europejskiej Agencji Środowiskowej. Za tak niski wynik obwiniana jest Komisja Europejska.

I wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans uznał zaproponowany przez b. szefa KE José Manuela Barroso projekt regulacji wprowadzających gospodarkę obiegową za „mało ambitny”. Odrzucenie propozycji Barroso wstrzymało wprowadzanie rozwiązań prośrodowiskowych na poziomie krajów UE. Chociaż Komisja Europejska przedstawiła już nową strategię na rzecz gospodarki cyrkulacyjnej (w grudniu 2015 r.), to jednak na jej efekty trzeba będzie jeszcze długo czekać.

Co to jest circular economy?

Gospodarka o obiegu zamkniętym – z ang. circular economy – ma na celu zamknięcie cyklu życia danego produktu, który projektowany jest już z myślą o powtórnym wykorzystaniu. Idea ta ma się przyczynić do wzmocnienia trwałości danej rzeczy i jej wielokrotnego użytku, tak by odejść od modelu konsumpcyjnego „kupuję, używam, wyrzucam”.

Gospodarka o obiegu zamkniętym zakłada ograniczenie zużycia zasobów naturalnych i ich jak najefektywniejsze wykorzystanie. Stąd można uznać za sukces fakt, że wydajność zużycia surowców naturalnych wzrosła w całej UE o 12 proc. w latach 2000 – 2014. Jednak tylko Holandia, Niemcy i belgijska Flandria wdrożyły własne plany na rzecz rozwoju circular economy.

Czy Komisja Europejska jest winna?

Opublikowany w czwartek (9 czerwca) przez Europejską Agencję Środowiska (EAŚ) raport dotyczący gospodarki obiegowej wzbudził wiele kontrowersji w środowisku aktywistów środowiskowych, a także polityków związanych z Europejską Partią Zielonych.

Współprzewodniczący Europejskiej Partii Zielonych Reinhard Bütikofer obwinia Komisję Europejską o wstrzymywanie indywidualnych działań państw członkowskich w kwestii rozwoju gospodarki cyrkulacyjnej. „Rozbieżne [z projektem Barroso – przyp. red.] podejście Komisji Junckera, a zwłaszcza wiceprzewodniczącego Timmermansa, opóźniło wprowadzenie planu o gospodarce obiegowej, a zarazem wyznaczyło bardziej ambitne podejście do kwestii. Jednak również dało pretekst do wymówek państwom niegotowym na zmiany, a także wysłało krajom aktywnie działającym na tym polu sprzeczny sygnał”, powiedział Bütikofer.

Projekt Komisji Europejskiej o gospodarce obiegowej jest właśnie procedowany przez Parlament Europejski i ministrów środowiska UE. Gdyby nie decyzja o odrzuceniu propozycji Barroso, przegląd tego dokumentu miałby miejsce już rok temu. Teraz należy czekać aż obie strony – PE i Rada UE – podejmą jednogłośną decyzję w sprawie projektu.

Holandia, Flandria, Niemcy

Raport ujawnił, że tylko dwa państwa w UE wprowadziły lub są bliskie wprowadzenia własnych strategii dotyczących gospodarki obiegowej – Holandia (planowane przyjęcie dokumentu w br.) i Niemcy (1996 r., zmodernizowany projekt w 2012 r.). Flandria w 2012 r. zaadaptowała „Program zrównoważonego gospodarowania materiałami”.

Przedstawiciel EAŚ w rozmowie z EurActiv.com powiedział, że „nie ma dostatecznych informacji, by podjąć się spekulacji, dlaczego powstały tylko trzy strategie w całej Europie.” Raport EAŚ nie skupia się na piętnowaniu decyzji przez KE, a pokazuje, jakie działania zostały podjęte w całej Europie, aby zwiększyć efektywność wykorzystywania materiałów.

Znaczące zwiększenie produktywności użycia materiałów nastąpiło między 2007 a 2014 r. Bezpośredni wpływ na tę zależność miał kryzys gospodarczy, który zmusił branżę budowlaną do wstrzymania inwestycji. Kolejnym pozytywnym krokiem było wprowadzenie przez 26 państw członkowskich inicjatyw nazywanych strumieniami odpadów polegających na segregacji śmieci i ich odzysku.

(EurActiv.pl)

Tylko dwa państwa UE wdrożyły własne strategie rozwoju gospodarki obiegowej – tzw. circular economy – pokazuje raport Europejskiej Agencji Środowiskowej. Za tak niski wynik obwiniana jest Komisja Europejska.

I wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans uznał zaproponowany przez b. szefa KE José Manuela Barroso projekt regulacji wprowadzających gospodarkę obiegową za „mało ambitny”. Odrzucenie propozycji Barroso wstrzymało wprowadzanie rozwiązań prośrodowiskowych na poziomie krajów UE. Chociaż Komisja Europejska przedstawiła już nową strategię na rzecz gospodarki cyrkulacyjnej (w grudniu 2015 r.), to jednak na jej efekty trzeba będzie jeszcze długo czekać.

Co to jest circular economy?

Gospodarka o obiegu zamkniętym – z ang. circular economy – ma na celu zamknięcie cyklu życia danego produktu, który projektowany jest już z myślą o powtórnym wykorzystaniu. Idea ta ma się przyczynić do wzmocnienia trwałości danej rzeczy i jej wielokrotnego użytku, tak by odejść od modelu konsumpcyjnego „kupuję, używam, wyrzucam”.

Gospodarka o obiegu zamkniętym zakłada ograniczenie zużycia zasobów naturalnych i ich jak najefektywniejsze wykorzystanie. Stąd można uznać za sukces fakt, że wydajność zużycia surowców naturalnych wzrosła w całej UE o 12 proc. w latach 2000 – 2014. Jednak tylko Holandia, Niemcy i belgijska Flandria wdrożyły własne plany na rzecz rozwoju circular economy.

Czy Komisja Europejska jest winna?

Opublikowany w czwartek (9 czerwca) przez Europejską Agencję Środowiska (EAŚ) raport dotyczący gospodarki obiegowej wzbudził wiele kontrowersji w środowisku aktywistów środowiskowych, a także polityków związanych z Europejską Partią Zielonych.

Współprzewodniczący Europejskiej Partii Zielonych Reinhard Bütikofer obwinia Komisję Europejską o wstrzymywanie indywidualnych działań państw członkowskich w kwestii rozwoju gospodarki cyrkulacyjnej. „Rozbieżne [z projektem Barroso – przyp. red.] podejście Komisji Junckera, a zwłaszcza wiceprzewodniczącego Timmermansa, opóźniło wprowadzenie planu o gospodarce obiegowej, a zarazem wyznaczyło bardziej ambitne podejście do kwestii. Jednak również dało pretekst do wymówek państwom niegotowym na zmiany, a także wysłało krajom aktywnie działającym na tym polu sprzeczny sygnał”, powiedział Bütikofer.

Projekt Komisji Europejskiej o gospodarce obiegowej jest właśnie procedowany przez Parlament Europejski i ministrów środowiska UE. Gdyby nie decyzja o odrzuceniu propozycji Barroso, przegląd tego dokumentu miałby miejsce już rok temu. Teraz należy czekać aż obie strony – PE i Rada UE – podejmą jednogłośną decyzję w sprawie projektu.

Holandia, Flandria, Niemcy

Raport ujawnił, że tylko dwa państwa w UE wprowadziły lub są bliskie wprowadzenia własnych strategii dotyczących gospodarki obiegowej – Holandia (planowane przyjęcie dokumentu w br.) i Niemcy (1996 r., zmodernizowany projekt w 2012 r.). Flandria w 2012 r. zaadaptowała „Program zrównoważonego gospodarowania materiałami”.

Przedstawiciel EAŚ w rozmowie z EurActiv.com powiedział, że „nie ma dostatecznych informacji, by podjąć się spekulacji, dlaczego powstały tylko trzy strategie w całej Europie.” Raport EAŚ nie skupia się na piętnowaniu decyzji przez KE, a pokazuje, jakie działania zostały podjęte w całej Europie, aby zwiększyć efektywność wykorzystywania materiałów.

Znaczące zwiększenie produktywności użycia materiałów nastąpiło między 2007 a 2014 r. Bezpośredni wpływ na tę zależność miał kryzys gospodarczy, który zmusił branżę budowlaną do wstrzymania inwestycji. Kolejnym pozytywnym krokiem było wprowadzenie przez 26 państw członkowskich inicjatyw nazywanych strumieniami odpadów polegających na segregacji śmieci i ich odzysku.

Najnowsze artykuły