icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Litwa chce zawieszenia budowy elektrowni jądrowej na Białorusi

(Wojciech Jakóbik)

Litewski rząd oczekuje, że budowa elektrowni jądrowej na Białorusi zostanie zawieszona do czasu przeprowadzenia testów wytrzymałości i zakończenia misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Wilno przekonuje, że projekt jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa regionu.

Zakończyły się konsultacje ekspertów z obu krajów. Witalijus Auglys z ministerstwa środowiska Litwy poinformował, że to w interesie Białorusinów leży zbadanie poziomu bezpieczeństwa Ostrowca. Wilno chciałoby wysłać swoich ekspertów, którzy dołączyliby do misji MAEA. Białoruś deklaruje otwartość na dalsze konsultacje.

Testy wytrzymałościowe (tzw. Stress testy) mają zostać przeprowadzone przed końcem tego roku. Nie ma jednak mechanizmów prawnych zmuszających Białoruś do wprowadzenia określonych rozwiązań zwiększających stan bezpieczeństwa, jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Mińsk przekonuje, że obiekt w Ostrowcu będzie spełniał wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Prezydent Aleksandr Łukaszenko zastrzegł, że jego kraj nie ulegnie żadnej presji politycznej zza granicy. Pierwszy reaktor ma zgodnie z planem rozpocząć pracę w 2018 roku, a drugi w 2020 roku. Białoruś liczy na powstanie 2000 miejsc pracy.

Jednocześnie Litwa chce przekonać państwa bałtyckie i Polskę do wsparcia bojkotu zakupów energii elektrycznej z białoruskiej elektrowni jądrowej. Pomimo spekulacji rosyjskich mediów, Polacy nie są obecnie zainteresowani importem energii z obiektu. Nie wyrazili jednak oficjalnego poparcia dla planów wprowadzenia embarga. Podobne milczenie zachowują Estończycy. Sprzeciw zgłosiła Finlandia. Litewską inicjatywę poparli na razie Łotysze.

Należy podkreślić, że obiekt w Ostrowcu powstaje przy współpracy z rosyjskim Rosatomem. Jest budowany przy dofinansowaniu strony rosyjskiej.

Więcej: Rosyjska propaganda uderza w polskiego ambasadora na Białorusi

(Wojciech Jakóbik)

Litewski rząd oczekuje, że budowa elektrowni jądrowej na Białorusi zostanie zawieszona do czasu przeprowadzenia testów wytrzymałości i zakończenia misji Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Wilno przekonuje, że projekt jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa regionu.

Zakończyły się konsultacje ekspertów z obu krajów. Witalijus Auglys z ministerstwa środowiska Litwy poinformował, że to w interesie Białorusinów leży zbadanie poziomu bezpieczeństwa Ostrowca. Wilno chciałoby wysłać swoich ekspertów, którzy dołączyliby do misji MAEA. Białoruś deklaruje otwartość na dalsze konsultacje.

Testy wytrzymałościowe (tzw. Stress testy) mają zostać przeprowadzone przed końcem tego roku. Nie ma jednak mechanizmów prawnych zmuszających Białoruś do wprowadzenia określonych rozwiązań zwiększających stan bezpieczeństwa, jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Mińsk przekonuje, że obiekt w Ostrowcu będzie spełniał wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Prezydent Aleksandr Łukaszenko zastrzegł, że jego kraj nie ulegnie żadnej presji politycznej zza granicy. Pierwszy reaktor ma zgodnie z planem rozpocząć pracę w 2018 roku, a drugi w 2020 roku. Białoruś liczy na powstanie 2000 miejsc pracy.

Jednocześnie Litwa chce przekonać państwa bałtyckie i Polskę do wsparcia bojkotu zakupów energii elektrycznej z białoruskiej elektrowni jądrowej. Pomimo spekulacji rosyjskich mediów, Polacy nie są obecnie zainteresowani importem energii z obiektu. Nie wyrazili jednak oficjalnego poparcia dla planów wprowadzenia embarga. Podobne milczenie zachowują Estończycy. Sprzeciw zgłosiła Finlandia. Litewską inicjatywę poparli na razie Łotysze.

Należy podkreślić, że obiekt w Ostrowcu powstaje przy współpracy z rosyjskim Rosatomem. Jest budowany przy dofinansowaniu strony rosyjskiej.

Więcej: Rosyjska propaganda uderza w polskiego ambasadora na Białorusi

Najnowsze artykuły