icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Białoruś rozmawia z Gazpromem o współpracy gazowej

Wicepremier Białorusi Władimir Siemaszko spotkał się w Moskwie z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem. W opublikowanej na stronie internetowej informacji koncern nie odniósł się do tego, czy podczas rozmów poruszono kwestię zadłużenia białoruskich odbiorców za dostawy gazu i na jakim etapie znajdują się negocjacje.

Strony omówiły zagadnienia związane ze współpracą w sektorze gazowym. Zwrócono uwagę, że Gazprom zapewnia nieprzerwane dostawy gazu na Białoruś w wymaganym przez białoruskich odbiorców wolumenie. W okresie styczeń-lipiec 2016 roku na Białoruś trafiło 10,3 mld m3 gazu.

Spółka zapewnia stabilny tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Białorusi. W ciągu siedmiu miesięcy tego roku do odbiorców w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw, do Europy oraz do obwodu kaliningradzkiego przesłano 24,2 mld m3.

Jak podkreślił Gazprom, koncern kontynuuje aktywne prace przy przygotowaniu białoruskiego systemu przesyłowego do eksploatacji w okresie jesienno-zimowym. Jeżeli chodzi o wtłaczanie surowca do tamtejszych podziemnych magazynów, to odbywa się ono zgodnie z harmonogramem.

Spór gazowy

Spór pomiędzy Białorusią a Rosją rozpoczął się w 2016 roku. Zdaniem Białorusi w związku ze spadkiem cen surowców energetycznych na rynkach światowych za rosyjski gaz powinna ona płacić 73 dolary za 1000 m3, choć w umowie zapisana jest cena w wysokości 132 dolarów za tę samą ilość. Rosja żąda od Białorusi realizacji zapisów obowiązującego kontraktu. Ze względu na nieopłacone dostawy, ministerstwo energetyki Rosji zdecydowało o zmniejszeniu wolumenu dostaw ropy na Białoruś z 5,3 do 3,5 mln ton w trzecim kwartale 2016 roku.

Przypomnijmy, że w wywiadzie z 20 lipca dla agencji Reuters Aleksander Nowak stwierdził, że dług Mińska za dostarczony gaz z Rosji wynosi 270 mln dolarów. Wówczas wezwał Mińsk do uregulowania płatności.

21 lipca Kommiersant poinformował, że Białoruś zgodziła się na to, aby w najbliższym czasie uregulować zobowiązania za dostarczony rosyjski gaz. Domaga się jednak, aby w dotychczas obowiązującej formule określania ceny gazu obniżce uległ koszt transportu surowca do 65,5 dolarów za 1000 m3. Ponadto Mińsk oczekuje, że w cenie dostaw nie będą uwzględniane koszty Gazpromu związane ze sprzedażą paliwa oraz jego składowaniem w podziemnych magazynach.

Gazprom.ru/Piotr Stępiński

Wicepremier Białorusi Władimir Siemaszko spotkał się w Moskwie z prezesem Gazpromu Aleksiejem Millerem. W opublikowanej na stronie internetowej informacji koncern nie odniósł się do tego, czy podczas rozmów poruszono kwestię zadłużenia białoruskich odbiorców za dostawy gazu i na jakim etapie znajdują się negocjacje.

Strony omówiły zagadnienia związane ze współpracą w sektorze gazowym. Zwrócono uwagę, że Gazprom zapewnia nieprzerwane dostawy gazu na Białoruś w wymaganym przez białoruskich odbiorców wolumenie. W okresie styczeń-lipiec 2016 roku na Białoruś trafiło 10,3 mld m3 gazu.

Spółka zapewnia stabilny tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Białorusi. W ciągu siedmiu miesięcy tego roku do odbiorców w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw, do Europy oraz do obwodu kaliningradzkiego przesłano 24,2 mld m3.

Jak podkreślił Gazprom, koncern kontynuuje aktywne prace przy przygotowaniu białoruskiego systemu przesyłowego do eksploatacji w okresie jesienno-zimowym. Jeżeli chodzi o wtłaczanie surowca do tamtejszych podziemnych magazynów, to odbywa się ono zgodnie z harmonogramem.

Spór gazowy

Spór pomiędzy Białorusią a Rosją rozpoczął się w 2016 roku. Zdaniem Białorusi w związku ze spadkiem cen surowców energetycznych na rynkach światowych za rosyjski gaz powinna ona płacić 73 dolary za 1000 m3, choć w umowie zapisana jest cena w wysokości 132 dolarów za tę samą ilość. Rosja żąda od Białorusi realizacji zapisów obowiązującego kontraktu. Ze względu na nieopłacone dostawy, ministerstwo energetyki Rosji zdecydowało o zmniejszeniu wolumenu dostaw ropy na Białoruś z 5,3 do 3,5 mln ton w trzecim kwartale 2016 roku.

Przypomnijmy, że w wywiadzie z 20 lipca dla agencji Reuters Aleksander Nowak stwierdził, że dług Mińska za dostarczony gaz z Rosji wynosi 270 mln dolarów. Wówczas wezwał Mińsk do uregulowania płatności.

21 lipca Kommiersant poinformował, że Białoruś zgodziła się na to, aby w najbliższym czasie uregulować zobowiązania za dostarczony rosyjski gaz. Domaga się jednak, aby w dotychczas obowiązującej formule określania ceny gazu obniżce uległ koszt transportu surowca do 65,5 dolarów za 1000 m3. Ponadto Mińsk oczekuje, że w cenie dostaw nie będą uwzględniane koszty Gazpromu związane ze sprzedażą paliwa oraz jego składowaniem w podziemnych magazynach.

Gazprom.ru/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły