Podczas gdy świat skupia się na ambitnych planach Kostaryki przestawienia całej produkcji energii na źródła odnawialne, na starym kontynencie również mają miejsce epokowe zmiany. Włosi po raz pierwszy pokryli zapotrzebowanie na energię elektryczną używając większej ilości energii z odnawialnych źródeł, niż produkcji z użyciem paliw kopalnych.
A dokładniej, 50,5% ogólnego zapotrzebowania zostało pokryte z OZE. Wydaje się, iż nie jest to szokujący wynik, dopóki nie przyjrzymy się jak sytuacja wygląda w innych państwach. Europejski Urząd Statystyczny w opublikowanych w 2016 badaniach (Share of renewables in gross inland energy consumption, 2014 (%)) przedstawia iż, w Niemczech (w 2014 roku) tylko 11,3 % skonsumowanej energii elektrycznej pochodziła z odnawialnych źródeł. Pojawia się pytanie: czy to mało/czy to dużo? Biorąc pod uwagę fakt, że Niemcy są traktowane jako prekursor „zielonej rewolucji” w energetyce, to wynik trochę niezadowalający. Dla porównania, Duńczycy „skonsumowali” 26,2 % energii z OZE, Szwedzi 35 % a Włosi 17,6 %.
Skąd taka wielka zmiana we włoskich statystykach w porównaniu do średniej sprzed dwóch lat? Jest ku temu wiele powodów, ale przede wszystkim mądrze rozwijana polityka dot. produkcji z OZE oraz dotycząca efektywności elektrycznej urządzeń i budynków. Warto mieć również na uwadze fakt, iż dane opublikowane przez GME (Włoska instytucja rządowa zajmująca się monitoringiem rynku energii i gazu) dotyczą tylko jednego miesiąca – sierpnia 2016.
Historycznie, sierpień we Włoszech jest miesiącem, w którym przemysł ciężki funkcjonuje na „niskich obrotach”. Większość fabryk oraz firm mających wysoki wskaźnik konsumpcji energii elektrycznej (na przykład: producenci półproduktów z sektora budowlanego, stalowego itp.), ze względu na wysokie temperatury, nie pracują, co oznacza, iż zapotrzebowanie na energię elektryczną jest inne. Celowo został użyty przymiotnik „inne” a nie mniejsze, gdyż konsumpcja prądu nie wykazuje ogromnych różnic (wolumen energii elektrycznej kupionej w czerwcu i w sierpniu [2016] prawie wcale się nie różni: 23,41 TWh vs. 22,51 TWh). W sierpniu większość zapotrzebowania na prąd wynika z użycia maszyn chłodzących oraz transportu, co może zostać łatwiej pokryte i zbilansowane energią z OZE, niż przy bilansowaniu fabryk przemysłu ciężkiego (które nie mogą sobie pozwolić na przerwę w dostawie prądu lub produkcji, chociażby w ciągu nocy).
Z pewnością nie możemy zdyskredytować włoskiego wyniku, który jest ogromnym wyznacznikiem sukcesu, będącego efektem długofalowych zmian legislacyjnych i biznesowych.
System pomocy odnawialnym źródłom energii z roku na rok sprawiał, iż na giełdzie pojawiało się coraz więcej producentów oraz coraz więcej firm tradingowych zajmujących się obrotem wyłącznie czystej energii. Mądry wybór inwestycji w OZE również przyniósł owoce – Włosi, oprócz wykorzystania zalet klimatycznych, inwestowali w odnawialne źródła energii, które są w dużym stopniu programowalne, takie jak spalanie biomasy czy energia wodna. I tak, w pierwszych sześciu miesiącach 2016 roku, produkcja energii z energii wodnej stanowiła 39 procent produkcji energii ze źródeł odnawialnych, a następnie fotowoltaiki (21 procent), energia wiatrowa (19 procent), biomasa (16 procent) i 5 procent produkcji z energii geotermalnej. Mając do dyspozycji „narzędzie”, które można zaplanować i wykorzystać w odpowiedzi na sytuację rynkową, zdecydowanie łatwiej osiągnąć „zielone cele”.
Ponadto, Włosi na przestrzeni ostatnich lat zainwestowali ogromne środki finansowe (i czasowe !) w inwestycje związane z efektywnością elektryczną, przede wszystkim jeśli chodzi o modernizacje już istniejących i bardziej restrykcyjne normy nowych budynków przemysłowych. Ta zmiana bardzo płynnie została przeniesiona na wymogi dot. budynków mieszkalnych, co w totalnym bilansie energetycznym zdecydowanie zmniejszyła wymogi energetyczne dużych aglomeracji miejskich.
Podsumowując sierpniowy sukces, Włochy są na dobrej drodze ku bardziej zielonej przyszłości. Produkcja energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii wzrosła od 2000 roku o 137 procent i pozwoliła Włochom na osiągnięcie unijnych wymogów (20/20/20) sześć lat przed terminem w 2020 roku. Miejmy nadzieje, iż wyniki w nadchodzących miesiącach tylko powtórzą historyczny miesiąc – a przynajmniej pozostaną w tych samych granicach.
Badania Eurostatu: http://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/images/2/2d/Share_of_renewables_in_gross_inland_energy_consumption%2C_2014_%28%25%29_YB16.png