Po raz kolejny najlepiej oceniona została praca prezesa Taurona Remigiusza Nowakowskiego. „Rzeczpospolita” zwraca uwagę, że Tauron jako jedna z dwóch spółek (obok PGE) przedstawiła zaktualizowane plany rozwoju wykraczające poza 2020 r. Analitycy pozytywnie ocenili plany Taurona dotyczące redukcji wydatków i inwestycji.
Wskazali, że spółka przedstawiła swoje cele do 2020 r. i aspiracje na kolejne lata oraz jasno określiła plany wypłaty dywidendy. Gazeta zwróciła też uwagę, że pomimo nakłonienia spółek energetycznych do zaangażowania w ratowanie górnictwa, w porównaniu z pozostałymi spółkami kurs Taurona spadł najmniej, czyli o 11 proc. od początku roku.
Nie najgorzej oceniona została PGE. „Rzeczpospolita”, zwraca uwagę, że rynek postrzega dziś PGE nie przez pryzmat decyzji podejmowanych przez jej prezesa, ale działań Skarbu Państwa. Gazeta przypomina, że to na jego wniosek obniżono dywidendę (z rekomendowanych 0,92 zł do 0,25 zł na akcję), a następnie podjęto decyzję o zwiększeniu kapitału akcyjnego kosztem zapasowego, co w konsekwencji obciążyło spółkę podatkiem. Kierowana przez Henryka Baranowskiego spółka chwalona jest też za transparentność. Jako jedyna publikuje ona comiesięczne dane operacyjne, a w niektórych przypadkach ujawnia informacje wcześniej taktowane jako wrażliwe. Gazeta zauważa też, w przypadku PGE najmniej dziwi zaangażowanie w PGG, gdyż spółka zabezpiecza sobie dostawy paliwa do nowych bloków budowanych w Opolu. Od początku roku kurs PGE spadł o ponad 13 proc.
Zdecydowanie gorzej jest w przypadku Energi, kurs akcji której od początku roku spadł o ponad 39 proc. „Rzeczpospolita” zwraca uwagę, że w okresie kilku miesięcy spółka zupełnie zmieniła profil w stosunku do deklaracji złożonych podczas IPO. Wcześniej planowała skupienie się na biznesie dystrybucyjnym, a w zakresie inwestycji na OZE. Ostatecznie przeznaczyła 500 mln zł na ratowanie Polskiej Grupy Górniczej i powróciła do projektu budowy bloku węglowego o mocy 1 tys. MW w Ostrołęce. „Rzeczpospolita” zaznacza jednak, że jest to inwestycja pożądana dla bezpieczeństwa systemu.
Czytając oceny efektów pracy zarządów spółek energetycznych, trudno jest nie zauważyć, że tylko w części są one wynikiem podejmowanych przez nie autonomicznych działań. Wiele z podejmowanych decyzji jest efektem politycznych decyzji właściciela spółek.
Rzeczpospolita/CIRE.pl