KOMENTARZ
Dorota Sierakowska
Analityk surowcowy, Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska
Wtorkowa sesja na rynku ropy naftowej upłynęła pod zdecydowaną presją kupujących. Cena tego surowca, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie, zwyżkowała wczoraj o około 5%. W rezultacie, notowania amerykańskiej ropy WTI wzrosły wczoraj o 2 USD na baryłce, kończąc sesję tuż poniżej poziomu 46 USD za baryłkę. Dzisiaj rano notowania ropy WTI utrzymują się w okolicach wczorajszych maksimów poniżej wspomnianego poziomu 46 USD za baryłkę, obecnie służącego za najbliższy techniczny opór.
Inwestorzy wczoraj praktycznie zignorowali słabe dane dotyczące zapasów ropy naftowej w USA. Według cotygodniowego raportu Amerykańskiego Instytutu Paliw, w minionym tygodniu zapasy te wzrosły o 3,65 mln baryłek przy oczekiwaniach ich zwyżki o około milion baryłek. Na nastroje rynkowe w dużo większym stopniu wpływały informacje z Bliskiego Wschodu, sugerujące, że OPEC jest zdeterminowany do osiągnięcia porozumienia w sprawie solidarnego cięcia produkcji ropy naftowej.
Oficjalne spotkanie przedstawicieli krajów kartelu ma odbyć się pod koniec listopada, ale już w najbliższych dniach Sekretarz Generalny OPEC ma udać się w podróż do państw członkowskich, by dyskutować na temat ostatecznego kształtu porozumienia. Takie rozmowy mogą okazać się konieczne, ponieważ różnice zdań pomiędzy poszczególnymi krajami wciąż są spore – dlatego wiele ustaleń powinno zostać podjętych w najbliższych dniach po to, by na koniec listopada porozumienie mogło stać się faktem.
Źródło: CIRE.PL