icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Canete: Polska ma prawo decydować o swoim miksie energetycznym

Jak poinformował portal Gramwzielone.pl, wczoraj Komisja Europejska zaproponowała nowe regulacje dla unijnego rynku energii, które mogą pokrzyżować plany polskiego rządu chcącego wprowdzić subsydia dla energetyki węglowej w ramach mechanizmów tzw. rynku mocy. Na pytanie o preferowany miks energetyczny w Polsce unijny komisarz ds. energii i klimatu Miguel Arias Canate odpowiada jednak, że kształtowanie tego miksu należy wyłącznie do kompetencji Warszawy.

Podczas prezentacji wczorajszego pakietu regulacji dla sektora energii w UE przygotowanych przez Komisję Europejską, Miguel Arias Canate w odpowiedzi na pytanie o rady dla polskiego rządu zaznaczył, że nigdy nie kierowałby uwag do rządu danego kraju na temat tego, jak ten kraj ma kształtować swój miks energetyczny. Dodał, że zgodnie z prawem unijnym, kształtowanie miksu energii należy do kompetencji państw członkowskich.

– Komisja Europejska w pełni respektuje prawo każdego kraju do kształtowania swojego miksu energetycznego – zapewnił unijny komisarz ds. energii.

Zaznaczył przy tym, że każdy kraj – w tym Polska – ma swoje zobowiązania w zakresie polityki klimatycznej, wynikające m.in. z paryskiego porozumienia klimatycznego.

Wczoraj Komisja Europejska potwierdziła wcześniejsze doniesienia prasowe, zgodnie z którymi chce zezwolić na pomoc publiczną dla konwencjonalnych elektrowni w ramach mechanizmów rynku mocy, jednak pod warunkiem, że elektrownie, do których trafi dofinansowanie, spełnią określone normy w zakresie emisji CO2.

Wskazany przez KE poziom maksymalnej emisji 550 gram CO2/kWh może wykluczyć z subsydiowania w ramach rynku mocy nawet nowobudowane polskie elektrownie na węgiel – wbrew polskiemu rządowi, który przygotowuje mechanizmy rynku mocy dla polskiej energetyki. Koszty subsydiów dla konwencjonalnych elektrowni mają zostać przeniesione na rachunki odbiorców końcowych w ramach tzw. opłaty mocowej.

Jednocześnie w propozycjach KE znalazło się zastrzeżenie, że warunek maksymalnej emisji 550 gram CO2/kWh ma dotyczyć wcześniej zbudowanych elektrowni, ale dopiero od roku 2026. Nowe elektrownie ten wymóg ma objąć od roku 2021.
Organizacje ekologiczne wskazują, że takie odroczenie w praktyce może przedłużyć życie znajdujących się w UE około 280 starych elektrowni na węgiel.

Miguel Arias Canate poinformował, że ta regulacja to potwierdzenie strategii Brukseli, która zakłada wycofywanie się z paliw kopalnych. Zaznaczył jednak, że o ile przedstawione wczoraj propozycje Komisji mają wykluczyć z rynku mocy elektrownie węglowe, o tyle KE proponuje wykluczenie subsydiowania takich instalacji tylko w ramach rynku mocy.

Zauważył przy tym, że inwestycje w elektrownie wiatrowe czy fotowoltaiczne stają się naturalnym, rynkowym wyborem, ze względu na spadek kosztów tych technologii.

Na propozycje KE w zakresie ograniczeń dla rynków mocy odpowiedziało Ministerstwo Energii.

W komunikacie cytowanym przez Reutersa ME odpowiada, że wprowadzenie proponowanych przez KE limitów emisji CO2 w ramach rynków mocy byłoby „pochopne i złe dla środowiska” i „podważyłoby modernizację obecnych jednostek w kierunku czystych technologii węglowych”.

– Polska musi budować nowe źródła energii, mierząc się z ryzykiem przerw w dostawach energii, ponieważ w najbliższych latach będzie musiała wyłączyć niektóre z najstarszych elektrowni. Pro-węglowy rząd chce rozwijać elektrownie bazujące na węglu zamiast zachęcać do inwestycji w farmy wiatrowe, które – jak mówi – są niestabilnym źródłem energii – czytamy w komentarzu Reutersa nt. planowanych ograniczeń w subsydiach dla elektrowni węglowych, które chce wprowadzić Komisja Europejska.

Gramwzielone.pl

Jak poinformował portal Gramwzielone.pl, wczoraj Komisja Europejska zaproponowała nowe regulacje dla unijnego rynku energii, które mogą pokrzyżować plany polskiego rządu chcącego wprowdzić subsydia dla energetyki węglowej w ramach mechanizmów tzw. rynku mocy. Na pytanie o preferowany miks energetyczny w Polsce unijny komisarz ds. energii i klimatu Miguel Arias Canate odpowiada jednak, że kształtowanie tego miksu należy wyłącznie do kompetencji Warszawy.

Podczas prezentacji wczorajszego pakietu regulacji dla sektora energii w UE przygotowanych przez Komisję Europejską, Miguel Arias Canate w odpowiedzi na pytanie o rady dla polskiego rządu zaznaczył, że nigdy nie kierowałby uwag do rządu danego kraju na temat tego, jak ten kraj ma kształtować swój miks energetyczny. Dodał, że zgodnie z prawem unijnym, kształtowanie miksu energii należy do kompetencji państw członkowskich.

– Komisja Europejska w pełni respektuje prawo każdego kraju do kształtowania swojego miksu energetycznego – zapewnił unijny komisarz ds. energii.

Zaznaczył przy tym, że każdy kraj – w tym Polska – ma swoje zobowiązania w zakresie polityki klimatycznej, wynikające m.in. z paryskiego porozumienia klimatycznego.

Wczoraj Komisja Europejska potwierdziła wcześniejsze doniesienia prasowe, zgodnie z którymi chce zezwolić na pomoc publiczną dla konwencjonalnych elektrowni w ramach mechanizmów rynku mocy, jednak pod warunkiem, że elektrownie, do których trafi dofinansowanie, spełnią określone normy w zakresie emisji CO2.

Wskazany przez KE poziom maksymalnej emisji 550 gram CO2/kWh może wykluczyć z subsydiowania w ramach rynku mocy nawet nowobudowane polskie elektrownie na węgiel – wbrew polskiemu rządowi, który przygotowuje mechanizmy rynku mocy dla polskiej energetyki. Koszty subsydiów dla konwencjonalnych elektrowni mają zostać przeniesione na rachunki odbiorców końcowych w ramach tzw. opłaty mocowej.

Jednocześnie w propozycjach KE znalazło się zastrzeżenie, że warunek maksymalnej emisji 550 gram CO2/kWh ma dotyczyć wcześniej zbudowanych elektrowni, ale dopiero od roku 2026. Nowe elektrownie ten wymóg ma objąć od roku 2021.
Organizacje ekologiczne wskazują, że takie odroczenie w praktyce może przedłużyć życie znajdujących się w UE około 280 starych elektrowni na węgiel.

Miguel Arias Canate poinformował, że ta regulacja to potwierdzenie strategii Brukseli, która zakłada wycofywanie się z paliw kopalnych. Zaznaczył jednak, że o ile przedstawione wczoraj propozycje Komisji mają wykluczyć z rynku mocy elektrownie węglowe, o tyle KE proponuje wykluczenie subsydiowania takich instalacji tylko w ramach rynku mocy.

Zauważył przy tym, że inwestycje w elektrownie wiatrowe czy fotowoltaiczne stają się naturalnym, rynkowym wyborem, ze względu na spadek kosztów tych technologii.

Na propozycje KE w zakresie ograniczeń dla rynków mocy odpowiedziało Ministerstwo Energii.

W komunikacie cytowanym przez Reutersa ME odpowiada, że wprowadzenie proponowanych przez KE limitów emisji CO2 w ramach rynków mocy byłoby „pochopne i złe dla środowiska” i „podważyłoby modernizację obecnych jednostek w kierunku czystych technologii węglowych”.

– Polska musi budować nowe źródła energii, mierząc się z ryzykiem przerw w dostawach energii, ponieważ w najbliższych latach będzie musiała wyłączyć niektóre z najstarszych elektrowni. Pro-węglowy rząd chce rozwijać elektrownie bazujące na węglu zamiast zachęcać do inwestycji w farmy wiatrowe, które – jak mówi – są niestabilnym źródłem energii – czytamy w komentarzu Reutersa nt. planowanych ograniczeń w subsydiach dla elektrowni węglowych, które chce wprowadzić Komisja Europejska.

Gramwzielone.pl

Najnowsze artykuły