Nick Butler pisze w Financial Times, że spotkanie Rady Europejskiej w Brukseli które odbywa się w piątek będzie testem jedności Unii Europejskiej. Wymienia sposoby oddziaływania na Rosję, które mogłyby doprowadzić do obniżenia napięcia na Ukrainie.
– Nie jesteśmy w stanie w całości zastąpić rosyjskiego gazu w krótkim terminie. Jeśli dostawy zostaną przerwane jutro, Europa zwróci się o gaz do Norwegii i sięgnie po własne zasoby węgla. Ceny wzrosną do wysokiego poziomu ponieważ w ten sposób nie zastąpilibyśmy w pełni dostaw rosyjskich i nastąpiłyby niedobory – zastrzega Butler.
Jego zdaniem Europa może jednak sięgnąć po własne złoża, na przykład na Morzu Północnym. W tym celu należałoby stworzyć przyjazne otoczenie podatkowe dla inwestycji w nowe złoża, w tym gaz łupkowy.
– Poszukiwania są powolne ale jasne procedury i otoczenie regulacyjne mogłyby je przyspieszyć – wskazuje.
Brytyjski publicysta przekonuje, że Europa musi zmniejszyć wpływ Rosji na strategiczne szlaki przesyłu surowców. Dlatego apeluje o bezwzględne przestrzeganie regulacji antymonopolowych zawartych w ramach trzeciego pakietu energetycznego. – Zgoda na nowy gazociąg (South Stream – przyp. BiznesAlert.pl) może zostać przydzielona tylko przy zastrzeżeniu, że będzie przestrzegany trzeci pakiet – twierdzi Butler.
Kolejne kroki to rozbudowa infrastruktury gazowej i elektroenergetycznej w celu zwiększenia dostępności gazu i energii elektrycznej oraz zwiększenie efektywności energetycznej w celu obniżenia zużycia energii. Najbardziej kontrowersyjny pomysł Nicka Butlera to wycofanie Niemiec z zamknięcia elektrowni atomowych w ramach programu Energiewende do czasu ograniczenia zależności Europy od dostaw gazu z Rosji.
– Żadna z moich propozycji nie powinna być interpretowana jako apel o zaprzestanie handlu z Rosją. Rosja to ważny sąsiad a handel to dobra rzecz, chociażby dlatego, że pomaga wyciągnąć Rosjan z izolacji – wskazuje. – Jednakże handel nie powinien nigdy być używany do wywierania presji politycznej. Władimir Putin popełnił poważny błąd strategiczny myśląc, że eksport surowców daje mu władze.
– Dywersyfikacja dostaw pokaże mu, ze nie ma możliwości wykorzystywania surowców do naciskania na Europę. Takie podejście, bardziej niż puste groźby sankcji, pokażą Rosjanom jakie szkody przynosi ich obecna polityka dla ich długofalowych celów – kończy publicysta.
Źródło: Financial Times