Włoski bank Intesa Sanpaolo poinformował, że pożyczy do 5,2 mld euro traderowi Glencor i Katarskiemu Funduszowi Inwestycyjnemu na kupno 19,5 procent akcji w rosyjskim Rosniefcie. Bankierzy nie przejmują się sankcjami nałożonymi na firmę po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję.
Konsorcjum obu podmiotów z udziałami po 50 procent kupi akcje Rosnieftu za 10,2 mld euro. Rzeczniczka Intesy Sanpaolo poinformowała, że bank jest gotów udzielić pożyczki na ten cel. Chce także zaangażować inne podmioty w transakcje. Przekonuje, że działa w zgodzie z „międzynarodowymi zasadami”.
W lipcu 2014 roku USA i Unia Europejska wprowadziły sankcje wobec Rosji za nielegalną aneksję Krymu i agresję na wschodzie Ukrainy. Od tego czasu były one systematycznie przedłużane i rozszerzane. Dotyczą one rosyjskiego sektora bankowego, naftowego i zbrojeniowego. Zakazują pożyczek średnioterminowych, współpracy technologicznej i kapitałowej. Z nazwy wymieniają Rosnieft jako podmiot nimi objęty.
W przekonaniu Andersa Aslunda prywatyzacja Rosnieftu wspierana przez Intesę może być „przekrętem”. Według niego pieniądze na operację pochodzą pośrednio (Intesa) lub bezpośrednio (Gazprombank) z budżetu rosyjskiego. Przypomina w tym kontekście, że włoski bank był już w przeszłości karany przez Departament usług finansowych miasta Nowy York za pranie brudnych pieniędzy grzywną 235 mln dolarów. – Wygląda to na operację omijania amerykańskich sankcji – kwituje Aslund.
Więcej: Intersection Project