W rozmowie z Portalem Samorządowym wiceminister środowiska Sławomir Mazurek zaprzeczył informacjom o planach budowy w Polsce 71 spalarni. Według doniesień medialnych w wojewódzkich planach gospodarki odpadami samorządy zapisały właśnie taką ich liczbę.
To nieaktualna informacja. Liczba 71 spalarni jest przesadzona, tyle ich pojawiło się we wstępnych projektach wojewódzkich planów, ale to było w lutym-marcu – mówił wiceminister Sławomir Mazurek dodając, że otrzymane plany zostały zweryfikowane. Wskazał przy tym, że często resort miał do czynienia z przeszacowaniem mocy.
Jak przypomina minister, zgodnie z hierarchią postępowania z odpadami i zapisami krajowego planu spalaniu może podlegać tylko 30 procent odpadów.
– Nowe założenie gospodarki o obiegu zamkniętym sprawiają, że jesteśmy już na innym etapie i nie ma dzisiaj mowy o takiej ilości spalarni. Nie ma mowy, żebyśmy od tego odeszli, chociaż wielu samorządom musieliśmy tłumaczyć, że to ma być 30 procent, nie 34 czy 38. My musimy mieć to 30 proc. w skali kraju i tego się bardzo mocno trzymamy – mówił Mazurek.
Z kolei zdaniem eksperta Instytutu Sobieskiego Tomasza Stysia, każdy każdy tego typu projekt został wcześniej zbadany przez wnioskodawców pod względem możliwości osiągnięcia założonych celów i jego efektywności.
Według niego w trakcie procesu uzgodnień prowadzonych przez Ministerstwo Środowiska sięgnąć po analizy będące podstawą takiego czy innego wniosku .
– Nie dopuszczam bowiem do siebie myśli, że przygotowujący wojewódzkie plany gospodarki odpadami marszałkowie działali na zasadzie widzimisię, a nie zaś na podstawie zobiektywizowanych procedur – stwierdził ekspert.
Przypomniał jednocześnie, że ustawa o odpadach wskazuje, że celowość i efektywność jakichkolwiek projektów infrastrukturalnych, związanych z gospodarką odpadami, powinni analizować w pierwszej mierze marszałkowie – na etapie tworzenia wojewódzkich planów gospodarki odpadami i planów inwestycyjnych.
Źródło: Portal Samorządowy
