Jeśli zostaną utrzymane sankcje nałożone na Rosnieft, będzie on zmuszony zmienić warunki przedłużenia kontraktów z Glencore i Vitol na dostawy ropy oparte o przedpłaty – powiedział w rozmowie z Bloombergiem wiceprezes Rosnieftu Didier Casimiro. Spółka została objęta międzynarodowymi sankcjami nałożonymi na Rosję za nielegalną aneksję Krymu oraz działania zbrojne na wschodzie Ukrainy.
Chodzi o dwa pięcioletnie kontrakty na 10 mld dolarów podpisane w 2013 roku. Casimiro przypomniał, że z powodu sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone w 2014 roku spółka nie mogła wziąć udziału w przetargu na przejęcie segmentu handlu ropą w banku inwestycyjnym Morgan Stanley. Obecnie Rosnieft zamierza rozszerzyć swoją działalność w tym sektorze w ramach Rosneft Trading S.A. Chodzi o zawieranie przez rosyjską spółkę nowych kontraktów na dostawy ropy dla traderów, przy czym są one ograniczone do 30 dni.
Przypomnijmy, że właśnie z powodu zachodnich sankcji Rosnieft sprzedał 12 procent udziałów we włoskiej spółce Saras. Jest to szósta co do wielkości spółka rafineryjna w Europie. Posiada rafinerie na Sardynii (o przepustowości 15 mln ton), magazyny ropy we Włoszech i Hiszpanii oraz 124 stacje benzynowe na południu Hiszpanii. Ponadto rosyjski koncern musiał zawiesić współpracę z amerykańskim ExxonMobil przy projektach na koncesjach na Morzu Łaptiewów, Karskim i Czarnym.
Bloomberg
