Premier Litwy Algirdas Butkevicius poinformował, ze jego kraj popiera pomysł stworzenia Unii Energetycznej w ramach UE.
– Jestem bardzo optymistyczny wobec tej propozycji. Jak wiadomo Gazprom jest jedynym dostawcą gazu dla Litwy a cena surowca jest jedną z najwyższych w Europie. Możliwość działania na nowym, wspólnym i zdywersyfikowanym rynku byłaby dla nas bardzo korzystna – powiedział po spotkaniu z premierem RP Donaldem Tuskiem.
6 filarów unii energetycznej przedstawione przez naszego premiera:
- Wspólne negocjowanie przez kraje UE nowych kontraktów z zewnętrznymi dostawcami energii.
- Wzmocnienie mechanizmu solidarności pomiędzy państwami na wypadek odcięcia dostaw źródeł energii.
- Infrastruktura energetyczna, w tym połączenia transgraniczne, interkonektory i magazyny, mają być dofinansowane z UE na maksymalnie dopuszczalnym poziomie – 70%.
- Pełne wykorzystania dostępnych w Europie źródeł paliw kopalnych, z poszanowaniem środowiska naturalnego.
- Sprowadzanie gazu i ropy do UE od innych partnerów, zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych.
- Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego sąsiadom UE, wzmocnienie wspólnoty energetycznej, której sygnatariuszami są państwa bałkańskie oraz Ukraina i Mołdawia.
Zdaniem Butkeviciusa ważnym wkładem w tworzenie Unii Energetycznej będzie budowa terminalu LNG w Kłajpedzie, który zapewni alternatywne źródło dostaw surowca dla Litwy i krajów regionu. Premier Litwy przypomniał także, że Wilnu zależy na Unii ze względu na fakt, iż kraje bałtyckie są obecnie tzw. wyspą energetyczną. Brakuje im połączeń gazowych i elektroenergetycznych z pozostałymi państwami Unii Europejskiej. – To także ważne dla Litwy, aby przestała być wyspą energetyczną. Jak państwo wiecie budujemy połączenia elektroenergetyczne z Polską i Litwą – przyznał polityk w rozmowie z dziennikarzami. Butkevicius mówił też o wartości solidarności w ramach Unii Europejskiej i wspólnych zakupach gazu na lepszych warunkach.