icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Naimski: Polska chce zabezpieczyć dostawy z Niemiec na wypadek kryzysu gazowego

BiznesAlert.pl pisał w 2015 roku o tym, że priorytet dostaw do niemieckiego magazynu Katharina może sprawić w razie kryzysu dostaw do Polski, że przez rewers na Gazociągu Jamalskim do polskich odbiorców nie trafią interwencyjne dostawy z Niemiec. Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski powiedział, że sprawa jest w toku i do końca nie będzie znany wynik starań Polski o jej uregulowanie.

– Na forum Unii Europejskiej jesteśmy w ostatniej fazie negocjacji rozporządzenia SOS, które ma zapewnić solidarność krajów członkowskich w przypadku przerwania dostaw gazu do jednego z państw. Nie odbywa się to bez kłopotów. W warstwie deklaratywnej wszyscy się zgadzają, ale kiedy schodzimy do poziomu praktycznego, regionalizacja odpowiedzialności napotyka olbrzymie opory. Kiedy schodzimy do kwestii finansowej odpowiedzialności, to zaczynają się spory o pieniądze, które są trudne – przyznał minister.

– Mamy wejście do Gazociągu Jamalskiego w punkcie Mallnow. W razie kryzysu nie tylko poprzez rewers wirtualny, ale i fizycznie otrzymać z Zachodu ponad 5 mld m3 gazu. Jednakże okazuje się, że przez długie miesiące był spór, czy w przypadku kryzysu gaz najpierw będzie dostarczany do wielkiego magazynu Katharina po stronie niemieckiej, czy do Polski. Wydaje nam się, że udało się załatwić tę sprawę. Jednak niestety czasem w Unii Europejskiej panuje zasady, że nic nie jest ustalone, dopóki wszystko nie jest ustalone – powiedział.

Jak pisał BiznesAlert.pl w 2015 roku, należy wziąć pod uwagę scenariusz, w którym Gazprom zechce zatrzymać dostawy do Polski przez Gazociąg Jamalski, w celu zmniejszenia znaczenia naszego kraju w tranzycie gazu, analogicznie do ruchu wobec Ukrainy. Umowa na dostawy gazu od Rosjan kończy się w 2022 roku i wtedy będzie możliwa zmiana punktów odbioru. Niewykluczone, że zgodnie z prawdopodobnym trendem budowy rynku pod Nord Stream, Gazprom zechce dostarczać nam surowiec przez Niemcy, zwiększając znaczenie tranzytowe naszego zachodniego sąsiada, a zmniejszając nasze.

Jakóbik: Powrót Katarzyny Wielkiej. Polski plan dywersyfikacji dostaw gazu jest zagrożony

BiznesAlert.pl pisał w 2015 roku o tym, że priorytet dostaw do niemieckiego magazynu Katharina może sprawić w razie kryzysu dostaw do Polski, że przez rewers na Gazociągu Jamalskim do polskich odbiorców nie trafią interwencyjne dostawy z Niemiec. Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski powiedział, że sprawa jest w toku i do końca nie będzie znany wynik starań Polski o jej uregulowanie.

– Na forum Unii Europejskiej jesteśmy w ostatniej fazie negocjacji rozporządzenia SOS, które ma zapewnić solidarność krajów członkowskich w przypadku przerwania dostaw gazu do jednego z państw. Nie odbywa się to bez kłopotów. W warstwie deklaratywnej wszyscy się zgadzają, ale kiedy schodzimy do poziomu praktycznego, regionalizacja odpowiedzialności napotyka olbrzymie opory. Kiedy schodzimy do kwestii finansowej odpowiedzialności, to zaczynają się spory o pieniądze, które są trudne – przyznał minister.

– Mamy wejście do Gazociągu Jamalskiego w punkcie Mallnow. W razie kryzysu nie tylko poprzez rewers wirtualny, ale i fizycznie otrzymać z Zachodu ponad 5 mld m3 gazu. Jednakże okazuje się, że przez długie miesiące był spór, czy w przypadku kryzysu gaz najpierw będzie dostarczany do wielkiego magazynu Katharina po stronie niemieckiej, czy do Polski. Wydaje nam się, że udało się załatwić tę sprawę. Jednak niestety czasem w Unii Europejskiej panuje zasady, że nic nie jest ustalone, dopóki wszystko nie jest ustalone – powiedział.

Jak pisał BiznesAlert.pl w 2015 roku, należy wziąć pod uwagę scenariusz, w którym Gazprom zechce zatrzymać dostawy do Polski przez Gazociąg Jamalski, w celu zmniejszenia znaczenia naszego kraju w tranzycie gazu, analogicznie do ruchu wobec Ukrainy. Umowa na dostawy gazu od Rosjan kończy się w 2022 roku i wtedy będzie możliwa zmiana punktów odbioru. Niewykluczone, że zgodnie z prawdopodobnym trendem budowy rynku pod Nord Stream, Gazprom zechce dostarczać nam surowiec przez Niemcy, zwiększając znaczenie tranzytowe naszego zachodniego sąsiada, a zmniejszając nasze.

Jakóbik: Powrót Katarzyny Wielkiej. Polski plan dywersyfikacji dostaw gazu jest zagrożony

Najnowsze artykuły