Chorwacja pozostanie poza ważnymi szlakami przesyłu energii, jeśli nie rozpocznie jak najszybciej budowy terminalu LNG na wyspie KRK – ostrzegła prezydent Chorwacji Kolinda Grabar Kitarović w czasie oficjalnej wizyty w Katarze 23 – 24 kwietnia.
Chorwacka prezydent w czasie pobytu w stolicy Kataru Doha odbyła długą rozmowę z emirem Kataru, szejkiem Tamimem bin Hamad bin Khalif Al-Thani. Emir od lat jest bardzo zainteresowany możliwościami eksportu katarskiego LNG i państwami, które mogą być importerami największego bogactwa Kataru. Stąd zainteresowanie realizacją projektu terminalu LNG na wyspie Krk. Spotkała się też z premierem Kataru szejkiem Abdullahem bin Nasser bin Khalif Al-Thani.
Przyszły import LNG z Kataru był jednym z najważniejszych powodów podróży do Doha prezydent Grabar Kitarović. Powiedziała w poniedziałek ( 24.04) mediom na konferencji prasowej: – „ Jeśli nie rozpoczniemy jak najszybciej budowę terminalu na Krk – znajdziemy się na marginesie europejskiej energetyki, ominą nas wszystkie trasy dostaw i przesyłu energii. Musimy się włączyć w realizację projektów europejskich i rozpocząć budowanie infrastruktury.” –
Prezydent podkreśliła znaczenie przyszłych dostaw gazu skroplonego z Kataru do chorwackiego terminalu. „Gazoport na wyspie Krk połączony systemem przesyłowym z terminalem w Polsce w Świnoujściu oraz pływającym terminalem na Litwie umożliwią stworzenie korytarza dostaw gazu z Kataru dla całego regionu” – stwierdziła prezydent.
Budowę terminalu LNG-u na wyspie Krk planowano wiele lat temu, ale wciąż są to tylko plany. Nie rozpoczęto nawet budowy pływającego gazoportu, który rząd w Zagrzebiu miał oddać do użytku handlowego w 2019 r. Prezydent Chorwacji bardzo krytycznie oceniła sytuację: – „ Dotychczas problem był po naszej stronie. Decyzję o budowie terminalu LNG na Krku podjęliśmy w tym samym czasie, co Polacy. Ich terminal rozpoczął pracę rok temu, my swojego nawet nie rozpoczęliśmy budować”.
Jej zdaniem Katar jest wciąż zainteresowany dostarczaniem LNG do Chorwacji, ale oczekuje od Zagrzebia konkretnych faktów. Tym bardziej, że gazoport Krk został uznany na priorytetową inwestycję energetyczną nie tylko przez władze Chorwacji, ale też przez Unię Europejską. Jest to szczególnie ważny projekt, ponieważ pozwoli tej części Europy zmniejszyć uzależnienie od dostaw gazu z Rosji.
Energetika.net/Teresa Wójcik