icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Badanie: Samochody elektryczne są wciąż za drogie

Badanie przeprowadzone przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) pokazało, że największe znaczenie przy zakupie pojazdu ma cena. Odnosi się to do pojazdów elektrycznych. Cena samochodów elektrycznych jest czynnikiem zniechęcającym do zakupu tam, gdzie nie ma subsydiów.

PKB nie pozwala na zakup

W analizie porównującej ilość aut elektrycznych bateryjnych i Produktu Krajowego Brutto na mieszkańca danego kraju widać, że w państwach, w których PKB nie osiąga 18 000 EUR na mieszkańca rynek pojazdów elektrycznych jest bliski 0 procent (PKB Polski w grudniu 2017 wynosiło 13 547,61 EUR). W połowie państw członkowskich stanowi on 0,75 procenta.

Ambitnie, ale realnie

ACEA ostrzega, że przyjmowanie zbyt ambitnych celów związanych z redukcją emisji CO2 z transportu na najbliższe lata grozi brakiem ich realizacji. Jednym z powodów jest zamożność mieszkańców Europy, która nie jest niewystarczająca, by mogli kupować samochody elektryczne i tym samym przyczyniać się do redukcji emisji.

30 procent w 2030 roku

Przedstawiciele Komisji Europejskiej zaproponowali żeby auta elektryczne stanowiły 15 procent sprzedaży w 2025 roku i 30 procent w 2030 roku. Biorąc pod uwagę poziom obecny, czyli niewiele powyżej 0,7 procenta, optymizm nie jest uzasadniony – zdaniem ekspertów ACEA.

Wykluczenie w związku z przymusem

– Posłowie nie powinni zapominać o wpływie jaki elektryfikacja transportu będzie miała na ludzi: przymusowe działania mające na celu upowszechnienie pojazdów elektrycznych mogą prowadzić do społecznego wykluczenia w wielu krajach UE. Zmniejszy to możliwość przemieszczania się tych, którzy najbardziej jej potrzebują – powiedział sekretarz generalny ACEA Erik Jonnaert.

Podział nie tylko ze względu na zamożność

Obecnie obserwowana jest wyraźna różnica pomiędzy ilością samochodów elektrycznych kupowanych w Europie Środkowo – Wschodniej i Zachodniej. Uwydatnia się również podział pomiędzy północą i południem. W Grecji samochody elektryczne stanowią 0,2 procent rynku, podobnie we Włoszech (choć niedawno zostały ogłoszone cele krajowe elektryfikacji transportu, zakładają one osiągnięcie 1 miliona pojazdów do 2022 roku). Natomiast w Szwecji, Finlandii i Estonii rośnie popularność aut elektrycznych.

ACEA/Trading Economics/Agata Rzędowska

Badanie przeprowadzone przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) pokazało, że największe znaczenie przy zakupie pojazdu ma cena. Odnosi się to do pojazdów elektrycznych. Cena samochodów elektrycznych jest czynnikiem zniechęcającym do zakupu tam, gdzie nie ma subsydiów.

PKB nie pozwala na zakup

W analizie porównującej ilość aut elektrycznych bateryjnych i Produktu Krajowego Brutto na mieszkańca danego kraju widać, że w państwach, w których PKB nie osiąga 18 000 EUR na mieszkańca rynek pojazdów elektrycznych jest bliski 0 procent (PKB Polski w grudniu 2017 wynosiło 13 547,61 EUR). W połowie państw członkowskich stanowi on 0,75 procenta.

Ambitnie, ale realnie

ACEA ostrzega, że przyjmowanie zbyt ambitnych celów związanych z redukcją emisji CO2 z transportu na najbliższe lata grozi brakiem ich realizacji. Jednym z powodów jest zamożność mieszkańców Europy, która nie jest niewystarczająca, by mogli kupować samochody elektryczne i tym samym przyczyniać się do redukcji emisji.

30 procent w 2030 roku

Przedstawiciele Komisji Europejskiej zaproponowali żeby auta elektryczne stanowiły 15 procent sprzedaży w 2025 roku i 30 procent w 2030 roku. Biorąc pod uwagę poziom obecny, czyli niewiele powyżej 0,7 procenta, optymizm nie jest uzasadniony – zdaniem ekspertów ACEA.

Wykluczenie w związku z przymusem

– Posłowie nie powinni zapominać o wpływie jaki elektryfikacja transportu będzie miała na ludzi: przymusowe działania mające na celu upowszechnienie pojazdów elektrycznych mogą prowadzić do społecznego wykluczenia w wielu krajach UE. Zmniejszy to możliwość przemieszczania się tych, którzy najbardziej jej potrzebują – powiedział sekretarz generalny ACEA Erik Jonnaert.

Podział nie tylko ze względu na zamożność

Obecnie obserwowana jest wyraźna różnica pomiędzy ilością samochodów elektrycznych kupowanych w Europie Środkowo – Wschodniej i Zachodniej. Uwydatnia się również podział pomiędzy północą i południem. W Grecji samochody elektryczne stanowią 0,2 procent rynku, podobnie we Włoszech (choć niedawno zostały ogłoszone cele krajowe elektryfikacji transportu, zakładają one osiągnięcie 1 miliona pojazdów do 2022 roku). Natomiast w Szwecji, Finlandii i Estonii rośnie popularność aut elektrycznych.

ACEA/Trading Economics/Agata Rzędowska

Najnowsze artykuły