Nie milkną echa spięcia Moniki Olejnik i Radosława Sikorskiego w programie „Kropka nad i”. Sprawę pytania o pochodzenie żony szefa MSZ komentują politycy i dziennikarze.
We wtorkowym wydaniu „Kropki nad i” Monika Olejnik zwróciła się pod koniec programu do Radosława Sikorskiego z pytaniem: „Przyznam, że to mnie zaskoczyło w „Tygodniku Powszechnym”. Przeczytałam, że dla członków Koalicji Obywatelskiej problemem jest pochodzenie pana żony. Co by pan odpowiedział autorowi Tygodnika Powszechnego na te słowa?”.
Szef MSZ odpowiedział na to wyraźnie wzburzony: „Ja bym powiedział, że jest już świecką tradycją, że pierwszymi damami powinny zostać osoby pochodzenia żydowskiego”. Gdy już na ekranie pojawiły się napisy końcowe programu, Sikorski, przy wciąż włączonych kamerach i nie żegnając się z Moniką Olejnik, opuścił studio.
Politycy komentują
Sprawa wywołuje liczne komentarze. Na platformie X zareagował Rafał Trzaskowski. „Żona, dzieci, rodzina to świętość. Wyrazy wsparcia dla Anne i Radka” – napisał.
W nawiązaniu do przyszłorocznych wyborów prezydenckich, gdzie o nominację PO na kandydata walczą Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski, poseł PiS Radosław Fogiel napisał na X: „Ale tego, że prawybory w Platformie Obywatelskiej będą odbywać się pod hasłem „Poznaj Żyda!” to się nikt w najśmielszych wizjach nie spodziewał. Trzeba przyznać, że Monika Olejnik staje na wysokości zadania, jakie by ono nie było”.
„Poznaj Żyda” to książka oskarżanego o antysemityzm polskiego pisarza Teodora Jeske-Choińskiego wydana w 1912, do której nawiązywało też wiele antysemickich periodyków.
„Niby program Moniki Olejnik, a to Radosław Sikorski postawił +kropkę nad i+” – napisał z kolei europoseł (KO) Łukasz Kohut.
„Pełna solidarność i słowa wsparcia dla Anny i Radka, Kompletnie bezsensowna ta zaczepka w „Kropce” – to z kolei słowa wiceministra sprawiedliwości, Arkadiusza Myrchy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz napisała zaś na X: „Sikorski zachował się kulturalnie i godnie a Monika Olejnik jak zwykle”.
W środę w RMF poseł Maciej Konieczny (Razem) odnosząc się do sytuacji w programie w TVN24 powiedział, że „rozumie emocje Radka Sikorskiego”. „Takie pytanie nie powinno się znaleźć”, „jest skandaliczne” – stwierdził.
Do całej sytuacji odniósł się także ambasador USA w Polsce, Mark Brzeziński.
„Anne Appelbaum jest moją drogą przyjaciółką. Jest osobą, którą mój zmarły ojciec Zbigniew Brzeziński darzył ogromnym szacunkiem ze względu na jej erudycję, głębokąolejnik wiedzę oraz miłość do Polski. Mogę kategorycznie powiedzieć, że jestem niezmiernie wdzięczny za jej rady podczas mojej kadencji tutaj, ponieważ są one zawsze inteligentne i świadome. Uosabia ona to, co najlepsze w relacjach amerykańsko-polskich” – napisał w swoim poście na Instagramie.
Przeprosiny Olejnik
Kilka godzin po programie o sprawy odniosła się sama Monika Olejnik. Na swoim Instagramie wydała oświadczenie. „Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją. Nie jestem obojętna! Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w 'Kropce nad i’- napisała.
Przepraszam Państwa, wszystkich moich widzów – jeśli nie byłam dość precyzyjna i dobitna. Nie były moją intencją żadne insynuacje, podobnie jak minister Sikorski uważam, że Polska to nie jest kraj antysemitów! – zakończyła swój wpis prowadząca „Kropkę nad i”.
Tygodnik Powszechny zaprzecza
Monika Olejnik odwołała się w swoim pytaniu do Tygodnika Powszechnego, dlatego też gazeta wydała oświadczenie, w którym tłumaczy swoją pozycję.
W oświadczeniu podkreślono, że „stwierdzenie dziennikarki TVN24, jakoby słowa o problematycznym pochodzeniu żony Radosława Sikorskiego pojawiły się na łamach Tygodnika, są nieprawdziwe”.
Zastępca szefa redakcji „Tygodnika”, Michał Kuźmiński zaznaczył, że „zdanie mówiące o tym, że w KO niestety można było od niektórych działaczy usłyszeć podobne dywagacje, znalazłem w artykule Piotra Śmiłowicza w Gazeta.pl”.