Allah a ceny ropy czyli kto się boi efektu Iranu

7 maja 2015, 08:23 Alert

(Shana/OilPrice/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Jak poinformowała agencja Shana wczoraj minister ropy naftowej Iranu Bijan Zanganeh wezwał państwa wydobywające surowiec do uwzględnienia możliwości powrotu na rynek irańskiej ropy po zniesieniu zachodnich sankcji.

W kwietniu w toku rozmów międzynarodowych ustalono warunki przyszłej umowy w sprawie programu nuklearnego Teheranu. Strony negocjacji poinformowały, że osiągnięto porozumienie w sprawie kluczowych kwestii choć cały czas widoczne są różnice zdań. Pod koniec czerwca powinien zostać przygotowany konkretny dokument.

– Państwa wydobywające ropę naftową powinny zapewnić miejsce na rynku dla wzrostu eksportu irańskiego surowca. Światowy rynek ropy jest jeden i wszyscy wydobywający surowiec powinni uwzględnić powrót Iranu. Z powodu nałożenia niesprawiedliwych sankcji Teheran został pozbawiony eksportu 60 procent swojej ropy – powiedział Zanganeh.

Irański minister dodał też, że do tej pory Indie są winne 7 mld dolarów za zakup ropy a po zniesieniu sankcji, dług zostanie zwrócony w euro i rupiach.

Jednocześnie Zanganeh przekonywał, że korzystna cena ropy naftowej na rynku to 70-75 dolarów za baryłkę. Dodał, że wydobycie ropy irańskiej na potrzeby nowego eksportu może szybko ruszyć. W 10 dni po spodziewanym zniesieniu sankcji Teheran rozpocząłby rozwijanie wydobycia. W sześć miesięcy mogłoby wzrosnąć do 3,8 mld baryłek dziennie i do 4 mld w niecały rok. W kwietniu Iran wydobywał 2,78 mld baryłek dziennie.

– Nasz priorytet to Azja. Po Azji – Europa – zadeklarował Irańczyk. – Nie obawiamy się, że ropa zostanie niewykorzystana. To kwestia marketingu – dodał, odnosząc się do pytań o wpływ rosnącego eksportu ropy z Iranu na dalszy spadek cen surowca. Jego deklaracja oznacza, że Teheran spodziewa się dużego zbytu na jego ropę, który spowoduje neutralizację efektu Iranu o którym więcej w analizie BiznesAlert.pl.

– Nikt nie może ustalać ceny ropy naftowej. To zależy tylko od Allacha – powiedział minister ropy naftowej Arabii Saudyjskiej Ali al-Naimi, odnosząc się do zarzutów manipulacji ceną podnoszonych przez krytyków Rijadu, który zablokował decyzję OPEC o obniżeniu eksportu. Ocenił on, że nie obawia się powrotu Iranu na rynek, nawet jeśli zwiększy podaż i obniży cenę surowca. Jego zdaniem wzrośnie ona wraz ze spodziewanym wzrostem zainteresowania surowcem. Zależy ono w dużej mierze od zapotrzebowania na surowiec w Chinach, które przeżywają obecnie spowolnienie gospodarcze. Mimo to, optymistyczni analitycy przekonują, że Państwo Środka i tak będzie sprowadzać dużo ropy naftowej, głównie ze względu na jego atrakcyjną cenę, co da zbyt eksporterom bliskowschodnim.