icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ambasador Litwy: Elektrownia Ostrowiec i Nord Stream 2 mają zastraszyć Europę

Rosja wykorzystuje projekty energetyczne, takie jak elektrownią jądrowa w Ostrowcu na Białorusi i gazociąg Nord Stream 2, aby zastraszać Europę – powiedział  ambasador Litwy w Stanach Zjednoczonych Rolandas Krisciunas. 

„Ambasador stwierdził, że wiele krajów nie wywiązało się z międzynarodowych zobowiązań, rozpowszechniając fałszywe i agresywne względem innych państw informacje  […] Ponadto dyplomata podkreślił, że budowana blisko litewskiej granicy elektrownia jądrowa w Ostrowcu oraz gazociąg Nord Stream 2 są narzędziami politycznymi, które mają zastraszyć europejskie narody” – czytamy w komunikacie litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych o wypowiedzi Krisciunasa podczas konferencji zorganizowanej w ramach Wspólnoty Demokracji.

Na przekór polityce państwa

Co ciekawe, w trakcie ostatniej debaty (14 września) w Parlamencie Europejskim litewski europarlamentarzysta Rolandas Paksas wzywał polityków do „powstrzymania się od krytyki planów budowy Nord Stream 2”, a także do „poszukiwania korzyści, które niesie ze sobą projekt”. Spowodowało to obawy rządu w Wilnie. Paksas domagał się także „rezygnacji z politykowania, które przynosi niską wartość dodaną, i szukania korzyści ekonomicznych, a nie politycznej dywidendy”.

– Nord Stream 2 nie powstał ani wczoraj ani przedwczoraj. Oczywiście nie będzie możliwe zbudowanie Wielkiego Muru Chińskiego w Europie, zamknięcie jej przestrzeni powietrznej czy ustawienie przeszkód na dnie mórz – powiedział Paksas.

Jak zaznacza agencja BNS, był on jedynym politykiem, który mówił o korzyściach projektu.

Warto zaznaczyć, że Litwa jest jednym z głównych przeciwników budowy tego kontrowersyjnego gazociągu. Wcześniej premier Polski Beata Szydło mówiła, że Europa nie potrzebuje Nord Stream 2, ponieważ gazociąg może ją podzielić. W podobnym tonie wypowiedziała się również prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Jej zdaniem projekt podzieli Stary Kontynent, ponieważ ma on geopolityczny cel, polegający na uderzeniu w Ukrainę. Podobne stanowisko popierają także Łotwa i Estonia.

Elektrownia Ostrowiec

Zdaniem Wilna białoruska instalacja jądrowa jest budowana z naruszeniem postanowień konwencji z Espoo i Aarhus. Ponadto Litwini zarzucają Białorusinom, że nie przeprowadzili badań, które uzasadniałyby zlokalizowanie elektrowni zaledwie 50 km od Wilna. Nie wykonano także analizy możliwych skutków radiologicznych dla litewskich wód, obywateli i środowiska w przypadku wystąpienia awarii.

Jak wynika z przeprowadzonego przez BNS sondażu, ok. 65 proc. Litwinów uznaje elektrownię w Ostrowcu za zagrożenie dla bezpieczeństwa.

Białoruska instalacja jest budowana w oparciu o rosyjską technologię WWER-1200. Ma się składać z dwóch reaktorów o mocy 1200 MW każdy. Uruchomienie pierwszego bloku ma nastąpić w 2019 roku. Budowę realizują i finansują spółki córki rosyjskiego Rosatomu.

Nord Stream 2

Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – został oddany do eksploatacji w 2012 roku. Jego przepustowość wynosi 55 mld m sześc. rocznie. Po budowie drugiego gazociągu po dnie Bałtyku do Niemiec będzie przesyłane 110 mld m sześc. rosyjskiego gazu. Nord Stream 2 może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł. Ponadto może pozbawić Polskę oraz Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.

BNS/Piotr Stępiński

Rosja wykorzystuje projekty energetyczne, takie jak elektrownią jądrowa w Ostrowcu na Białorusi i gazociąg Nord Stream 2, aby zastraszać Europę – powiedział  ambasador Litwy w Stanach Zjednoczonych Rolandas Krisciunas. 

„Ambasador stwierdził, że wiele krajów nie wywiązało się z międzynarodowych zobowiązań, rozpowszechniając fałszywe i agresywne względem innych państw informacje  […] Ponadto dyplomata podkreślił, że budowana blisko litewskiej granicy elektrownia jądrowa w Ostrowcu oraz gazociąg Nord Stream 2 są narzędziami politycznymi, które mają zastraszyć europejskie narody” – czytamy w komunikacie litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych o wypowiedzi Krisciunasa podczas konferencji zorganizowanej w ramach Wspólnoty Demokracji.

Na przekór polityce państwa

Co ciekawe, w trakcie ostatniej debaty (14 września) w Parlamencie Europejskim litewski europarlamentarzysta Rolandas Paksas wzywał polityków do „powstrzymania się od krytyki planów budowy Nord Stream 2”, a także do „poszukiwania korzyści, które niesie ze sobą projekt”. Spowodowało to obawy rządu w Wilnie. Paksas domagał się także „rezygnacji z politykowania, które przynosi niską wartość dodaną, i szukania korzyści ekonomicznych, a nie politycznej dywidendy”.

– Nord Stream 2 nie powstał ani wczoraj ani przedwczoraj. Oczywiście nie będzie możliwe zbudowanie Wielkiego Muru Chińskiego w Europie, zamknięcie jej przestrzeni powietrznej czy ustawienie przeszkód na dnie mórz – powiedział Paksas.

Jak zaznacza agencja BNS, był on jedynym politykiem, który mówił o korzyściach projektu.

Warto zaznaczyć, że Litwa jest jednym z głównych przeciwników budowy tego kontrowersyjnego gazociągu. Wcześniej premier Polski Beata Szydło mówiła, że Europa nie potrzebuje Nord Stream 2, ponieważ gazociąg może ją podzielić. W podobnym tonie wypowiedziała się również prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Jej zdaniem projekt podzieli Stary Kontynent, ponieważ ma on geopolityczny cel, polegający na uderzeniu w Ukrainę. Podobne stanowisko popierają także Łotwa i Estonia.

Elektrownia Ostrowiec

Zdaniem Wilna białoruska instalacja jądrowa jest budowana z naruszeniem postanowień konwencji z Espoo i Aarhus. Ponadto Litwini zarzucają Białorusinom, że nie przeprowadzili badań, które uzasadniałyby zlokalizowanie elektrowni zaledwie 50 km od Wilna. Nie wykonano także analizy możliwych skutków radiologicznych dla litewskich wód, obywateli i środowiska w przypadku wystąpienia awarii.

Jak wynika z przeprowadzonego przez BNS sondażu, ok. 65 proc. Litwinów uznaje elektrownię w Ostrowcu za zagrożenie dla bezpieczeństwa.

Białoruska instalacja jest budowana w oparciu o rosyjską technologię WWER-1200. Ma się składać z dwóch reaktorów o mocy 1200 MW każdy. Uruchomienie pierwszego bloku ma nastąpić w 2019 roku. Budowę realizują i finansują spółki córki rosyjskiego Rosatomu.

Nord Stream 2

Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – został oddany do eksploatacji w 2012 roku. Jego przepustowość wynosi 55 mld m sześc. rocznie. Po budowie drugiego gazociągu po dnie Bałtyku do Niemiec będzie przesyłane 110 mld m sześc. rosyjskiego gazu. Nord Stream 2 może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł. Ponadto może pozbawić Polskę oraz Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.

BNS/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły