Financial Times przedstawił raport, z którego wynika, że państwa członkowskie Unii Europejskiej zmniejszyły popyt na gaz o jedną czwartą w listopadzie 2022 roku. Stało się tak pomimo spadku temperatur. To dowód, że Europa zmniejsza zależność od surowców z Rosji, która napadła Ukrainę.
Europa próbuje zmniejszyć zależność od gazu i ropy z Rosji. Chce to robić poprzez dywersyfikacje źródeł energii i ograniczenie popytu. Początkowo pomagała wyjątkowo ciepła jesień, ale w ostatnich dwóch tygodniach temperatury spadły do normalnych poziomów.
Według badań firmy analitycznej ICIS, popyt na gaz w Unii Europejskiej był w zeszłym miesiącu o 24 procent niższy od średniej z ostatnich pięciu lat. W Niemczech i Włoszech spadł odpowiednio o 23 i 21 procent. Francja i Hiszpania również odnotowały spadek o ponad jedną piątą, a Holandia o nieco ponad jedną trzecią.
– Przemysł redukuje zużycie gazu i jest to w całości zasługa jasnych cen rynkowych – powiedział Tom Marzec-Manser, główny analityk gazu w ICIS.
Europa nałożyła również sankcje na eksport rosyjskiej ropy, aby ograniczyć wykorzystanie tego źródła energii. W poniedziałek wszedł w życie zakaz importu rosyjskiej ropy drogą morską. W międzyczasie przywódcy G7 zgodzili się na wprowadzenie tak zwanej ceny maksymalnej, która ma na celu utrzymanie przepływu rosyjskiej ropy do krajów takich jak Indie i Chiny, aby uniknąć tworzenia kolejnych niedoborów, ale tylko wtedy, gdy jest ona sprzedawana poniżej 60 dolarów za baryłkę. Ma to zmniejszyć dochody Moskwy, która napada Ukrainę.
Analitycy ostrzegają jednak, że bez dalszego spadku popytu i większego importu LNG, niedobory gazu mogą się utrzymywać latami.
Financial Times/Jędrzej Stachura
Prezes PGG: Uzależniona Europa potrzebuje metali rzadkich w miksie