Według saudyjskiego księcia koronnego Mohammebda bin Salmana światu grozi podwyżka cen ropy do „niezwykle wysokiego poziomu”, jeżeli społeczność międzynarodowa nie powstrzyma Iranu.
– Jeśli świat nie podejmie zdecydowanych działań, możemy się spodziewać dalszej eskalacji zagrażającej interesom globalnym – mówił książę w programie „60 minut” amerykańskiej stacji CBS. Był to komentarz na temat ataku dronów na rafinerie w Arabii Saudyjskiej, o który USA i Arabia oskarżają zgodnie Iran.
Salman zastrzegł, że wolałbym uciec się do pokojowego rozwiązania, bo jego zdaniem konflikt saudyjsko-irański zniszczyłby gospodarkę światową. Iran odrzuca oskarżenia o atak na rafinerie Saudi Aramco i przygotowuje się na ewentualność ataków cybernetycznych i fizycznych.
Minister ropy Iranu Bijan Zanganeh ocenił, że firmy handlujące ropą i zarządzające infrastrukturą naftową muszą zostać postawione w stan alarmowy ze względu na zagrożenie atakiem fizycznym albo cybernetycznym. Oskarżył USA o prowadzenie wojny ekonomicznej przeciwko Iranowi. Mimo to prezydent USA opowiedział się przeciwko rozwiązaniu siłowemu.
Kommiersant/SHANA/Wojciech Jakóbik