KOMENTARZ
Wojciech Arendarski
Prezes Krajowej Izby Gospodarczej
Kolejna odsłona rewolucji na polskim rynku gazu stała się faktem. 1 sierpnia rozpoczęła działalność nowa spółka w ramach gazowego koncernu – PGNiG Obrót Detaliczny.
Jej powstanie jest logicznym następstwem niedopracowanych przepisów o giełdowym obrocie gazem. Bardzo wysoki, niespotykany w innych europejskich krajach próg obligo dla sprzedaży surowca poprzez giełdę, wymusił takie rozwiązanie. Posłowie stanęli na wysokości zadania, specjalną ustawą dopuszczając tzw. sukcesję generalną. Oznacza to, że nowa spółka automatycznie staje się stroną umów podpisanych z 6,5 mln odbiorców surowca przez PGNiG. Nowy podmiot nie powinien być jednak traktowany jedynie jako szyld do realizacji obliga.
Realne uwolnienie polskiego rynku obrotu gazem to kwestia kilku lat. Na paradoks zakrawa sytuacja, że chcą tego wszyscy uczestnicy rynku, z PGNiG na czele, ale decydenci zabierają się do tego jak pies do jeża. Mocno krytykowane regulacje odnoszące się do sprzedaży gazu za pośrednictwem Towarowej Giełdy Energii nie zmieniły i raczej nie zmienią struktury rynku. Jak bowiem kształtować wolny rynek w sytuacji, gdy cena gazu oferowanego przez PGNiG zależy od taryf zatwierdzanych przez regulatora. Te zaś zwykle wymuszają sprzedaż z ujemną marżą.
Mimo tego na rynku detalicznym powoli rośnie konkurencja dla PGNiG. Dokładnie tak, jak stało się to na rynku energii elektrycznej. Rynek jest trudny, więc nie należy spodziewać się, że koncern może szybko stracić znaczący procent spośród 6,5 mln odbiorców indywidualnych, niemniej jednak nie może budować swojej strategii w perspektywie tylko najbliższych lat. Nie może też bagatelizować konkurencji.
Wydzielenie spółki obrotu detalicznego jest dobre dla PGNiG nie tylko ze względu na obligo. Należy je postrzegać również jako element głębokiej restrukturyzacji całej grupy, zapowiedzianej jako jeden z priorytetów prezesury Mariusza Zawiszy. Przez wiele lat o restrukturyzacji tylko mówiono, ale kolejne zarządy nie chciały borykać się z trudną materią. Wiadomo – związki zawodowe, naciski polityków… Lepiej mieć spokój. Jednak dziś głębokie zmiany są dla Grupy PGNiG koniecznością. To ostatni dzwonek, by je przeprowadzić, jeżeli koncern chce zachować mocną pozycję. A nie będzie to łatwe nie tylko ze względu na konkurencję, lecz także na misję spółki, która obejmuje m.in. realizację kosztownych projektów związanych z bezpieczeństwem energetycznym. Poszukiwanie i eksploatacja złóż gazu z łupków to tylko jeden z przykładów.
Funkcjonowanie Obrotu Detalicznego będzie probierzem tego, czy firma jest gotowa do dynamicznego działania w warunkach wyjścia spod ochronnego parasola. Będzie też testem sprawności obecnego zarządu. Obserwujmy, co się będzie działo…
Źródło: CIRE.PL