Arktyka nagrzewa się coraz szybciej. Według ostatnich badań może tam wkrótce padać więcej deszczu niż śniegu, a zmiany zachodzą tak szybko, że świat zwierząt prawdopodobnie nie zdąży się do tego przystosować. Pokrywa lodowa jest o połowę cieńsza niż 130 lat temu. Zmiany będą postępować w dalszych dekadach.
Arktyka jest coraz cieplejsza
Według zespołu badawczego z Kanadyjskiego Uniwersytetu Manitoba i amerykańskiego National Snow and Ice Data Center, zmiany klimatu będą odczuwalne różnie w zależności od regionu Arktyki i pory roku. Na przykład w latach 2050-2080 będzie możliwe, że jesienią częściej będzie padał deszcz niż śnieg. Zmiana ta była wcześniej przewidywana na lata 2070-2090. Jeśli uda nam się spowolnić globalne ocieplenie, te zmiany w Arktyce mogą być przynajmniej częściowo spowolnione. – Wyzwanie, jakie widzimy dzisiaj w Arktyce, polega na tym, że zmienia się ona tak szybko, że dzikie zwierzęta mogą nie być w stanie się do nich przystosować – powiedział Mark Serreze, dyrektor National Snow and Ice Data Center. Morsy już raz po raz gubią się w wodach południowych z powodu rosnących temperatur w Arktyce. Jedno zwierzę pojawiło się ostatnio na pierwszych stronach gazet na całym świecie, ponieważ zostało odkryte na wojskowej łodzi podwodnej w Holandii. Innego morsa widziano u wybrzeży Francji, Hiszpanii i Irlandii.
Według naukowców, dopiero w ciągu najbliższych kilku lat stanie się jasne, czy lód w Arktyce można jeszcze uratować. Region wkrótce osiągnie punkt krytyczny. Gdyby letni lód morski całkowicie zniknął, miałoby to daleko idące konsekwencje dla systemów ziemskich i mogłoby dalej napędzać zmiany klimatu. Dopiero w maju w rosyjskiej części Arktyki były ekstremalnie wysokie temperatury przekraczające 30 stopni, podczas gdy w Europie Środkowej było znacznie chłodniej niż zwykle.
Region polarny ocieplił się trzy razy szybciej niż reszta planety od 1971 roku. W latach 1971-2019 średnia roczna temperatura w Arktyce wzrosła o 3,1 stopnia Celsjusza w porównaniu z jednym stopniem Celsjusza na całej Ziemi. Raport został opracowany przez Arctic Monitoring and Assessment Program (Amap), grupę roboczą Rady Arktycznej. Organizacja ta obejmuje Rosję i USA, Kanadę, Norwegię, Danię, Szwecję, Finlandię i Islandię. Według raportu do końca stulecia temperatury w Arktyce mogą wzrosnąć o 3,3 do 10 stopni w porównaniu ze średnią z lat 1985-2014. Wpływ na cały ekosystem jest ogromny. Cztery miliony mieszkańców regionu również coraz bardziej odczuwają skutki zmian klimatycznych.
Spiegel/Michał Perzyński
Pożary w Arktyce powodują rekordową emisję gazów do atmosfery