Bestia ze Wschodu nie jest straszna spółkom energetycznym z Polski

15 stycznia 2021, 17:45 Alert

Po czwartkowej usterce produkcja ciepła w stołecznej Elektrociepłowni Żerań należącej co PGNiG Termika pojawia się szereg pytań o to, czy polski sektor wytwórczy oraz sieci elektroenergetyczne są przygotowane na atak zimy z powodu wyżu syberyjskiego nazwanego w mediach „bestią ze Wschodu”. Energa, Polska Grupa Energetyczna i Tauron informują, że są gotowe.

Cała moc pozostaje dostępna

Aktywa ciepłownicze Energi dysponują łączną mocą cieplną ok. 540 MWt. Jak jest w przypadku mocy elektrycznej? Spółka zastrzega, że jeśli chodzi o moc elektryczną, trudno jest podać dokładną wartość z uwagi na fakt, że instalacje OZE pracują z obciążeniem wynikającym z aktualnych warunków hydrologicznych, wietrzności i nasłonecznienia. Ponadto, priorytetem instalacji kogeneracyjnych jest produkcja ciepła. – Energia elektryczna, w tym moc elektryczna, z jaką będą pracować źródła kogeneracyjne, będzie wypadkową zapotrzebowania na ciepło i konfiguracji pracy źródeł. Trudno ocenić, jak zjawiska te będą się kształtowały w najbliższych dniach. Możemy wskazać jedynie moc dostępną w stabilnych aktywach regulowalnych (bloki konwencjonalne elektrowni Ostrołęka B), wynoszącą łącznie ok. 690 MWe – podkreśla Energa.

O gotowości przekonuje także Tauron. – Elektrownie i elektrociepłownie są przygotowane na zwiększone zapotrzebowanie na ciepło i energię elektryczną.  Dostawy energii elektrycznej do sieci są realizowane zgodnie z zawartymi umowami handlowymi oraz zgłaszanym zapotrzebowaniem operatora systemu przesyłowego. Gwarantujemy również dostawy ciepła do naszych klientów w aglomeracji śląsko-dąbrowskiej – wyjaśnia Łukasz Zimnoch, rzecznik prasowy Tauron Polska Energia w odpowiedzi na pytania naszego portalu.

Polska Grupa Energetyczna przekazała BiznesAlert.pl informację, że w najbliższych dniach moc elektryczna dyspozycyjna jednostek wytwórczych PGE GiEK będzie wynosić od ok. 11,3 GW do ok. 12,1 GW. Moc elektryczna elektrociepłowni należących do PGE Energia Ciepła  wynosi natomiast niespełna 2 GW i wykorzystywana jest obecnie  w 80 procent. Moc zamówiona przez odbiorców ciepła PGE EC wynosi 5359 MWt, czyli ok. 86 procent wykorzystania całkowitych możliwości produkcyjnych tej spółki. Z kolei moc cieplna zamówiona przez odbiorców PGE GiEK na najbliższe dni to ok. 670 MWt, czyli 56 procent mocy osiągalnej jej jednostek wytwórczych.

Nie będzie planowanych napraw

Jeśli chodzi o możliwości ewentualnej usterki w efekcie zwiększonego zapotrzebowania na energię i ciepło, Tauron podkreśla, że służby techniczne Tauron Ciepło pracują w systemie zmianowym, całodobowym. – W przypadku pojawienia się jakichkolwiek usterek i nieprawidłowych parametrów przystępują do lokalizacji ewentualnej awarii, a następnie do jej usunięcia. W związku z prognozowaną falą mrozów, na najbliższe tygodnie, również na czas weekendów, uruchomiliśmy system dyżurów domowych pracowników służb technicznych. W okresie grzewczym nie planujemy postojów związanych z remontami w naszych elektrociepłowniach – dodaje Zimnoch. Ewentualne zagrożenia powstania wszelkich awarii w Tauron Ciepło są diagnozowane,  zabezpieczane i usuwane na bieżąco. Zapewniliśmy pełną obsadę służb technicznych. Brygady sieciowe wyposażane zostały w namioty oraz nagrzewnice umożliwiające prowadzenie ewentualnych prac spawalniczych w trudnych warunkach atmosferycznych – podkreśla koncern z Katowic.

Gdańska Energa podkreśla, że wszystkie jej cieplne źródła wytwórcze są przygotowane do wykorzystania dyspozycyjnej mocy w okresie zwiększonego zapotrzebowania na ciepło i produkcji energii elektrycznej. – Warto też wskazać, że w większości przypadków moc zamówiona przez odbiorców bywa niższa, niż faktyczna moc dyspozycyjna (to charakterystyka rynku ciepła systemowego).W najbliższym czasie żadna ze spółek działających w ramach Grupy Energa nie planuje remontów postojowych – podkreśla.

PGE z Warszawy informuje zaś, że podstawowe jednostki wytwórcze PGE Energia Ciepła są sprawne i produkują energię elektryczną raz cieplną zgodnie ze zgłaszanym zapotrzebowaniem na ciepło przez odbiorców. Jednostki szczytowe są gotowe w każdej chwili do uruchomienia. Nie ma zagrożenia braku mocy cieplnych do pokrycia zwiększonego zapotrzebowania na ciepło. Te jednostki są przygotowane na zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną w okresie zimowym. – W celu zagwarantowania jakości i pewności dostaw energii elektrycznej oraz ciepła do odbiorców dokonano przeglądu infrastruktury techniczno-organizacyjnej, w szczególności w zakresie jej właściwego zabezpieczenia na wypadek występowania niskich temperatur zewnętrznych, jak i dużych opadów śniegu – podkreśla koncern.

W PGE GiEK trwa planowy remont kapitalny bloku nr 3 w Elektrowni Opole oraz remont średni bloku nr 6 w Elektrowni Dolna Odra. Są plany postojów remontowych w tym tygodniu. W PGE Energia Ciepła w czasie trwania sezonu grzewczego nie są zaś planowane prace remontowe w jednostkach wytwórczych. W przypadku wystąpienia usterki  mają one być usuwane na bieżąco lub w czasie mniejszego zapotrzebowania na ciepło i możliwości zastąpienia pracującej jednostki innym urządzeniem wytwarzającym ciepło. – Przed sezonem zimowym podjęto szereg działań mających na celu uniknięcie potencjalnych zakłóceń w produkcji energii elektrycznej i ciepła, zapewniających ciągłość działania jednostek wytwórczych i pomocniczych układów technologicznych. W tym newralgicznym okresie prowadzony jest ciągły monitoring pracy urządzeń i obiektów energetycznych oraz infrastruktury ciepłowniczej, umożliwiający szybkie reagowanie w przypadku pojawienia się zakłóceń i awarii – informuje tzw. gieksa.

Wszystkie spółki dokonują także rutynowych pomiarów i monitoringu. Chodzi o utrzymywanie właściwego reżimu pracy nadzorowanych urządzeń, wykorzystywania komunikatów płynących z Centralnych, Wojewódzkich, Powiatowych Centrów Zarządzania Kryzysowego, korzystania z bieżących i długoterminowych prognoz pogody dostępnych w IMiGW, bieżącej kontroli temperatur w miejscach szczególnie narażonych na spadki temperatur.
Ponadto, mają tzw. plany zapewnienia ciągłości działania, zawierające m. in. scenariusze awaryjne na wypadek wystąpienia niskich temperatur zewnętrznych.

Nie zabraknie węgla

Zapasy węgla oraz planowane dostawy zabezpieczają wytwarzanie energii elektrycznej i ciepła na wymaganym poziomie we wspomnianych spółkach. Podkreślają, że zasoby paliwa wynikają z zawartych kontraktów sprzedaży energii oraz potencjalnych wymuszeń pracy jednostek wytwórczych przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Nie odnotowały także problemów z zapasami węgla kamiennego na placach składowych poszczególnych jednostek wytwórczych.

PGE podkreśla, że obecnie w każdej jednostce wytwórczej rzeczywisty zapas węgla jest wyższy od wielkości minimalnej oraz poziomu optymalnego. Z uwagi na okres zimowy oscyluje wokół poziomów maksymalnych. – Przeliczając poziom zapasu węgla na ilość dni, na jaką węgiel wystarczy do produkcji energii elektrycznej i ciepła, to zapasy te w poszczególnych jednostkach są wystarczające na co najmniej 40 dni. Podobnie jak w przypadku węgla kamiennego, nie występują na chwilę obecną problemy z zapasami biomasy w jednostce biomasowej w Szczecinie .Zarówno dostawy węgla jak i biomasy są zgodne z planami i przebiegają systematycznie.W zakresie węgla brunatnego również nie występują problemy z dostawami i zapasami, ponieważ Elektrownia Bełchatów i Turów zaopatrywane są w sposób ciągły, poprzez przenośniki taśmowe z pobliskich kopalń. – podaje PGE.

Linie dystrybucyjne

Czy linie dystrybucyjne wytrzymają napór śniegu? Pytanie wydaje się zasadne, ponieważintensywne opady śniegu na Pomorzu na początku roku spowodowały zakłócenia dostaw energii. – W wielu przypadkach gałęzie łamały się pod naporem śniegu i zrywały linie. W wielu domach na terenie kilku gmin przez kilka godzin nie było energii elektrycznej. Służby Energi Operatora podkreślają jednak że są przygotowane na wypadek wystąpienia trudnych warunków pogodowych. – Na bieżąco monitorowane są prognozy. W przypadku ryzyka wystąpienia niekorzystnych zjawisk, odpowiednio wcześniej czynione są przygotowania organizacyjne związane m.in. z zapewnieniem zwiększonej liczby pracowników oraz sprzętu, niezbędnych do usuwania ewentualnej rozległej awarii. Dodatkowo Energa Operator posiada porozumienia z wieloma specjalistycznymi firmami zewnętrznymi na całym obszarze działania, z których pomocy może w razie konieczności korzystać – podaje Energa.

Nawet intensywne opady śniegu zimą mają nie stanowić szczególnego zagrożenia z punktu widzenia pracy sieci elektroenergetycznej Taurona. – Służby energetyczne są wyposażone w specjalistyczny sprzęt i pojazdy, które mogą poruszać się w trudnych warunkach drogowych. Zwłaszcza w ternach górskich nasze załogi mają do dyspozycji skutery śnieżne, kłady i samochodowy terenowe – informuje rzecznik Taurona. Mokry śnieg jest problemem jesienią, który pojawia się w październiku lub na początku listopada, gdy na drzewach są jeszcze liście. – Wówczas jego osiadanie na koronach drzew bardzo je obciąża i może powodować łamanie konarów, a co za tym idzie –  uszkodzenia linii. Zdarza się to jednak raz na kilka lat. Żeby przeciwdziałać takim sytuacjom, realizujemy program wycinki drzew przy liniach energetycznych – dodaje Zimnoch.

Energa Operator chwali się także, że system komunikacji krytycznej TETRA obejmujezasięgiem cały obszar działania spółki i ułatwia lokalizowanie uszkodzeń sieci energetycznej w terenie, przyspieszając tempo usuwania awarii. Przez to ma bezpośredni wpływ na skrócenie czasu przerw w dostawach energii elektrycznej.

Energa Operator podkreśla także, że przeciętny czas trwania przerwy w dostawie energii elektrycznej do odbiorcy był w 2020 roku o 81 procent krótszy w porównaniu do roku 2011. Ta spółka dokonuje też wymiany linii napowietrznych, które przebiegają przez tereny leśne i zadrzewione, na linie kablowe w celu zmniejszenia ryzyka usterki.

PGE podkreśla, że jej służby techniczne zawsze są przygotowane na wypadek wystąpienia niekorzystnych warunków meteorologicznych, czy pogarszającej się sytuacji pogodowej. – Zalegający śnieg bardzo rzadko jest bezpośrednią przyczyną awarii linii energetycznych. Większe awarie sieci na rozległym obszarze mogą wyrządzić opady śniegu połączone z silnym i porywistym wiatrem. W przypadku wystąpienia tego rodzaju masowych awarii wszystkie ekipy techniczne spółki PGE Dystrybucja oraz brygady zewnętrzne, które mają uprawnienia do pracy przy sieci, od razu przystępują do pracy w terenie przy usuwaniu szkód, aby jak najszybciej przywrócić zasilanie odbiorcom – wyjaśnia koncern w komentarzu dla BiznesAlert.pl.

PGE Dystrybucja podkreśla, że nakłady na rozbudowę i modernizację sieci dystrybucyjnej. – Przy okazji prowadzonych robót, spółka w miarę możliwości przeprowadza także inwestycje w kablowanie linii napowietrznych. Podejmowane przez PGE Dystrybucja działania mają na celu uzyskanie coraz większej niezawodności pracy sieci i pewności zasilania – czytamy w informacji tej spółki.

Mimo powyższych zapewnień spółek należy pamiętać, że nie ma możliwości całkowitego wyeliminowania ryzyka wystąpienia awarii linii energetycznych, zwłaszcza z powodu trudnych warunków pogodowych, ale można się na nie przygotować.

Bartłomiej Sawicki

Nocne hałasy w Krakowie. Winny zrzut pary w elektrociepłowni