Zygmunt Solorz-Żak, główny udziałowiec ZE PAK tłumaczy pomysł budowy elektrowni jądrowej z koreańskim KHNP tym, że inne oferty były gorsze. Koreańczycy przegrali batalie o duży program jądrowy w Polsce z amerykańskim Westinghouse.
– SMR-y to przyszłość, na którą musimy jeszcze poczekać. One jeszcze nie ruszyły. Duży atom to sprawdzona technologia – powiedział dziennikarzom szef rady nadzorczej ZE PAK Zygmunt Solorz-Żak w kuluarach konferencji poświęconej listowi intencyjnemu w sprawie współpracy jego firmy, Polskiej Grupy Energetycznej i koreańskiego KHNP. ZE PAK zrezygnował z rozwoju małych reaktorów SMR z wykorzystaniem technologii, której pośrednikiem jest Synthos Michała Sołowowa.
– Badaliśmy rynek SMR i energetyki jądrowej – przyznał prezes Solorz-Żak.. Zapytany o to dlaczego padło na Koreańczyków, a nie propozycję z innych krajów odparł, że “inni byli gorsi. W grze o realizację Programu Polskiej Energetyki Jądrowej stanęło KHNP, francuski EDF i amerykański Westinghouse. Wygrał ten ostatni.
Plan budowy atomu w Pątnowie z udziałem firmy Solorza to uzupełnienie. List intencyjny PGE-ZE PAK-KHNP o budowie elektrowni jądrowej w Polsce zakłada przygotowanie studium wykonalności takiego obiektu w Pątnowie zawierające harmonogram prac, kosztorys oraz akcjonariat specjalnej spółki powołanej przez te podmioty w tym celu.
Opracował Wojciech Jakóbik