Czy Polska to aktualnie lider wiatrowej energetyki na lądzie? Tak – prezes WindEurope Giles Dickson rozpoczął w ten sposób wpis na jednym z portali społecznościowych.
Prezes WindEurope, organizacji branży farm wiatrowych, podkreśla, że to Polska uruchomiła w ub. roku aukcję OZE, w ramach których przewidziano na energetykę wiatrową 2,2 GW. – Była to jedna z największych aukcji energetyki wiatrowej jakie kiedykolwiek widziano. Cena energii z projektów, które zwyciężyły w aukcjach szacowane są między 39 a 55 euro/MWh. Hurtowe ceny energii elektrycznej w Polsce wynoszą około 50 euro/MWh, więc aukcja da oszczędności konsumentom – wskazał Dickson. Dodał, że Polska planuje kolejną aukcję OZE w 2020 roku.
To jednak nie koniec. Dickson odnosi się także do tezy jakoby Polska zrezygnowała z nowego unijnego celu neutralności klimatycznej do 2050 roku. – Prawdą jest, że transformacja energetyczna odbywa się w Polsce tak jak w innych miejscach. Udział węgla w miksie energetycznym powoli spada. Polacy widzą, że odnawialne źródła energii są tanie i sprzyjają poprawie jakości powietrza – dodaje prezes WindEurope. Podkreśla, że Polska ma plany rozwoju morskich farm wiatrowych. – To premier Polski mówił, że „nie możemy sobie pozwolić, aby nie inwestować w OZE” – powiedział Dickson. Przypomniał expose premiera Mateusza Morawieckiego, w którym użył tego cytatu. Dicskon przypomniał też, że Polska ma także ambitny program promocji pojazdów elektrycznych.
Przypomniał, że Komisja Europejska przedstawi w tym tygodniu propozycję Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, aby pomóc krajom jak Polska w transformacji energetycznej. – Przemysł wiatrowy ma własne plany przekwalifikowania górników pracujących w przemyśle węglowym. Nowe propozycje UE zasługują na pełne wsparcie wszystkich stron – zakończył Giles Dickson.
Opracował Bartłomiej Sawicki