(Novinite/Reuters/TASS/Teresa Wójcik)
W czasie oficjalnej wizyty w Bułgarii prezydenta Austrii jednym z najważniejszych tematów rozmów dwustronnych była kwestia realizacji projektu South Stream. Według ocen obu stron w rozmowach w Sofii budowa tej rury jest priorytetem zarówno dla Bułgarii jak i dla Austrii. Znalazło to wyraz w oficjalnych dokumentach z rozmów prezydenta Bułgarii Rosena Plewnelijewa i jego austriackiego kolegi prezydenta Heinza Fischera. Obaj prezydenci potwierdzili pełną jednomyślność, co do znaczenia i korzyści, jakie przyniesie South Stream dla Austrii i Bułgarii. Fischer zauważył, że „dywersyfikacja tego wymaga, że jeśli już istnieje Nord Stream, to musimy zbudować również South Stream”. Obaj prezydenci wyrazili nadzieję, że rura zostanie ostatecznie zbudowana zgodnie z dyrektywami europejskimi. a nie przeciwko nim. Wypracowanie odpowiednich rozwiązań zależy od Gazpromu i od nowego składu Komisji Europejskiej. Strona bułgarska zaznaczyła, że Gazprom zainwestował w South Stream w pierwszej połowie b.r. poważną kwotę -16,4 mld rubli. – Tymczasem Bruksela – jak zauważył Fischer – proponuje zupełnie wycofać tę rurę na rzecz gazociągu TAP, jako podstawowego segmentu konkurencyjnego wobec Rosji Gazowego Korytarza Południowego. – Tymczasem my, Bułgaria i Austria chcemy, aby South Stream został zbudowany, ponieważ jest to w naszym interesie – ocenił.
Gazprom zwiększa wydatki na South Stream w budżecie na 2014 rok. Wydatki na projekt wzrosną o 78 procent.