Miasta chcą kupić 431 pojazdów, w tym 102 wodorowe. Wszystko to za sprawą pierwszego naboru wniosków na dofinansowania do bezemisyjnych autobusów w ramach programu „Zielony Transport Publiczny”. – Oznacza to, że podwoi się flota autobusów zeroemisyjnych – poinformował minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka.
Zielony transport publiczny
W czwartek przedstawiciele MKiŚ oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej poinformowali, że wyczerpały się środki na wsparcie kupna ekologicznych autobusów w ramach pierwszego naboru programu „Zielony Transport Publiczny”. Program był zapowiedziany we wrześniu 2020 roku, nabór ruszył czwartego stycznia 2021 roku. Wsparcie finansowe zostało zaplanowane na 1,1 mld zł w dotacjach i 200 mln zł w pożyczkach – podaje Polska Agencja Prasowa.
Minister Kurtyka powiedział, że dzięki pierwszej edycji programu, miasta-beneficjenci chcą kupić 431 zeroemisyjnych autobusów, w tym 102 napędzane wodorem, co oznacza, że liczba zarejestrowanych autobusów elektrycznych w Polsce się podwoi (obecnie jest ich 430). – Elektryfikacja transportu publicznego, przejście na ekologiczne, czyste źródła energii jest dla nas ważne. To jest kwestia eliminacji tego źródła smogu w naszych miastach, ale i emisji innych zanieczyszczeń. Jest to też istotny element wzmocnienia produkcji przemysłowej zwłaszcza w czasie wychodzenia z kryzysu pandemii koronawirusa – powiedział minister Kurtyka.
Opracował Jędrzej Stachura
Mazur: Żeby osiągnąć neutralność klimatyczną, musimy postawić na elektromobilość (ROZMOWA)