Cabak: Jak konsolidować Azoty z Orlenem, to z głową

21 czerwca 2023, 07:30 Chemia

Mam mieszane odczucia dotyczące planów przejęcia Azotów Puławy przez Orlen. Jak w tego typu przypadkach, puszczony w eter komunikat, ma wysondować reakcję rynku, decydentów i oponentów pomysłu. Faktem jest, że nie taki kierunek ekspansji PKN prezentował podczas niedawnej aktualizacji strategii korporacyjnej. A rozczłonkowanie Grupy Azoty to zabieg bez znieczulenia. Z drugiej jednak strony skonfliktowanym wewnętrznie, niedoinwestowanym i przynoszącym straty Azotom sama idea fuzji wydaje się być na rękę. Podobnie Orlenowi, który dzięki realizowanym i planowanym inwestycjom sukcesywnie zwiększa przerób ropy pod petrochemikalia aniżeli paliwa – pisze Mateusz Cabak, współpracownik BiznesAlert.pl.

Instalacje amoniakowe w Puławach. Fot. Grupa Azoty
Instalacje amoniakowe w Puławach. Fot. Grupa Azoty

Porównywalnie z Lotosem, rzekomo skonsolidowanej Grupy Azoty już wcześniej szukano partnera strategicznego. Spekulowano na temat PGNiG – głównego dostawcy podstawowego surowca do produkcji amoniaku czy wspomnianego Lotosu, z którym Azoty miały budować kompleks petrochemiczny, zlokalizowany głównie na terenie rafinerii w Gdańsku. Nomen omen obu ww. partnerów konsoliduje aktualnie Orlen, którego core business poza sprzedażą paliw płynnych stanowią tworzywa sztuczne i nawozy oraz półprodukty do ich produkcji.

Szukając wspólnego mianownika

Osobiście, w kontekście mariażu Azotów i Orlenu, widzę go w Policach nie Puławach. Co nie zmienia faktu, że jeśli dojdzie do decyzji, PKN powinien konsolidować całą Grupę Azoty, nie jej pojedyncze spółki. Jedna z nich – Grupa Azoty Polyolefins kończy właśnie budowę instalacji PDH (odwodornienia propanu) w Policach i realizuje testowe dostawy surowców (propan, propylen) służących produkcji polipropylenu (produkt docelowy). Nominalne moce produkcyjne zakładu szacowane na ok. 440 tys. t/r i wpisują się w plany Orlenu dotyczące zagospodarowania rynku poliolefin i olefin, zakładającego wzrost udziałów w europejskiego rynku petrochemicznym ogółem z 5 do 6,4% oraz zwiększenie zysku EBITDA o dodatkowy 1 mld zł rocznie. W 2022 r. PKN dostarczył 660 tys. t polietylenu i polipropylenu (+10% r/r) oraz 895 tys. t etylenu i propylenu (+13% r/r).  Po 2025 r., za sprawą realizowanej rozbudowy kompleksu olefin w Płocku, koncern zamierza dołożyć kolejne 740 tys. t/r etylenu i 340 tys. t/r propylenu. Ten ostatni mógłby wydłużyć łańcuch marży produkcyjnej grupy, stanowiąc wsad instalacji kompleksu GA Polyolefins w Policach.

Win-win dla wszystkich

Upatruję w przymiarkach Orlenu, Saudi Aramco (SA) i zależnego od niej SABICu na budowę kompleksu petrochemicznego w Gdańsku. Niby pomysł nie jest nowy. 11 lat temu do tej inwestycji przymierzał się Lotos i Grupa Azoty. Jego główną instalacją, podobnie jak w przypadku bieżących planów Orlenu, był cracker parowy. Natomiast wsadem benzyna surowa (naphtha), z której nadwyżką Lotos boryka się od zakończenia Programu 10+ i gaz LPG. Jednak koszt inwestycji, szacowany wówczas na 12 mld zł (dwa razy więcej niż realizacja Programu 10+), zwyczajnie przerósł obu partnerów. Nie ma tego złego, gdyż korzystając z rezultatów przeprowadzonego wespół z Lotosem studium wykonalności GA Polyolefins kończą dziś swój flagowy projekt – wspomnianą już budowę instalacji PDH w Policach, której Lotos jest zresztą współudziałowcem, zasiliwszy budżet inwestycji kwotą 0,5 mld zł. Współpraca z takimi tuzami rynku jak SA i SABIC zdecydowanie sprzyja materializacji ww. planów. W jakiejś mierze rozwiązują one odziedziczone przez Orlen problemy rafinerii gdańskiej, która istnieje na rynku petchem głównie dzięki frakcji ksylenowej (100 tys. t/r), stanowiącej półprodukt do produkcji tworzyw sztucznych. Fakt, że w Płocku po uruchomieniu instalacji kompleksu olefin III co piąta baryłka ropy naftowej będzie przerabiana na produkty petrochemiczne (dziś ten współczynnik wynosi 14%), wpisując się w prognozy spadku zapotrzebowania na produkty rafineryjne (paliwa motorowe, asfalt drogowy) przy jednoczesnym wzroście popytu na petrochemikalia, pozostawia Gdańsk daleko, daleko w tyle. A kolejnym partnerem w projekcie kompleksu petchem w Gdańsku może być konsolidowana przez Orlen Grupa Azoty, dostarczająca synergii w postaci: specjalistów, dedykowanej konfiguracji istniejących instalacji (stanowiącej uzupełnienie kompleksu w zakresie surowców/ uzysków) czy aktywów logistycznych, należących do spółki Koltar.

Orlen podpisał umowy gazowe z Azotami z planem przejęcia Puław w tle